Nie ma jak w klubie
Kluby młodzieżowe zajmą gimnazjalistów.
To pomysł oświatowców z magistratu jak uatrakcyjnić czas wolny młodzieży. Zrobią to w formie zajęć pozalekcyjnych.
W czasie gdy uczniowie odpoczywają na wakacjach, urzędnicy zastanawiają się nad przyszłym rokiem szkolnym w placówkach samorządowych. Szkoły podstawowe mają świetlice środowiskowe, gdzie organizowane są popołudniowe zajęcia. Placówki na obrzeżach miasta objęto unijnym programem Szkoła Równych Szans, dzięki któremu uczniowie mogli nabywać dodatkowe umiejętności i korzystać z wycieczek krajoznawczych i do kina opłaconych pieniędzmi z Brukseli.
– Chcemy w tym celu powołać tam kluby młodzieżowe – zapowiada zastępca prezydenta miasta Ludmiła Nowacka. Kluby mają oferować szeroki wybór zajęć, a połączenie ich z Uczniowskimi Klubami Sportowymi da możliwość prowadzenia ćwiczeń sportowych i rekreacyjnych. Klubami zarządzać będą pedagodzy szkolni, samorząd sfinansuje je ze środków na profilaktykę alkoholową.
(ma.w)