PiS liczy na takie stowarzyszenia
Stowarzyszenie „Dobro ojczyzny” obchodziło 14 lipca dwulecie istnienia.
Jubileuszowe spotkanie odbyło się w Strzesze. Wszyscy przemawiający chwalili prężną działalność „Dobra ojczyzny”. Nowa szefowa raciborskiego PiS-u Małgorzata Lenart w swoim wystąpieniu przekonywała, że ruch ten jest dla PiS dużym koalicjantem.
– Liczymy na takie stowarzyszenia – dodała. Radny Sejmiku Województwa Śląskiego z listy PiS Czesław Sobierajski rozdał zebranym nowy tekst „Roty” nazywanej od tej pory przez członków „Dobra ojczyzny” – „Rotą Śląską”. Na kartce, oprócz Roty zamieszczony był tekst autorstwa Czesława Sobierajskiego oraz Tadeusza Galisza, argumentujący sprzeciw wobec RAŚ-u. Zaproszeni goście otrzymali również listy z apelem do rządu RP dotyczącym obrony wsi i rolnictwa w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej oraz sprzeciwu wobec wdrażania pakietu klimatyczno-energetycznego UE, pod którymi zbierane były podpisy.
Józef Sadowski – prezes „Dobra ojczyzny”
Sądzę że to stowarzyszenie było odpowiedzią na potrzeby społeczne. Kiedy przyjechałem do Raciborza słyszałem głosy niezadowolenia spowodowane tamtejszą władzą. Nie chciałem należeć do grona tych płaczków, którzy tylko narzekają. Stwierdziłem, że jeżeli jest źle to należy zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Okazało się że jest wielu ludzi, którzy myślą tak samo. Udało nam się stworzyć organizację liczącą około 40 członków. W najbliższym czasie chcielibyśmy ponownie rozpocząć współpracę z Prawem i Sprawiedliwością. Zbliżają się wybory, tym bardziej jest wskazane szukanie koalicjantów.
Józef Kastelik – wiceprezes Stowarzyszenia „Dobro ojczyzny”
Liczba członków naszego stowarzyszenia waha się w granicach 50 – 60. Z tego aktywnych jest około 20%. Uważamy, że jest to dobry wynik. Staramy się działać na terenie miasta i utrzymywać poprawne kontakty z gospodarzami. List gratulacyjny pana prezydenta znaczy, że jesteśmy zauważeni i wrośliśmy w pejzaż tego miasta. Bardzo pomaga nam prezydent Lenk. Każdy z członków ma poglądy polityczne i nie da się ukryć, że większość z nich kieruje swoje sympatie w stronę PiS-u. Mieliśmy rożne relacje z PiS-em. Może chcieliśmy za dużo? Teraz powinno się to zmienić. Życzylibyśmy sobie tego.
Czesław Sobierajski – radny PiS w Sejmiku Województwa Śląskiego
Rok ten jest szczególny dla nas, ponieważ jest to rok powstań śląskich. W roku tym czcimy naszych bohaterskich powstańców walczących o powrót Śląska do Macierzy. Problem Ruchu Autonomii Śląska to nie jest łatwa sprawa. Ja, chyba jako jedyny podjąłem pewną walkę z RAŚ-iem. Konkretnie z Jerzym Gorzelikiem. Nie ma sejmiku, na początku którego nie poruszałbym tego tematu.
Bogumił wrona – Forum Miłośników Ziemi Wodzisławskiej
Myślę, że my – Ślązacy wiemy kim jesteśmy. Nam nie jest potrzebna opcja polityczna, ponieważ jesteśmy korzeniami związani ze Śląskiem. Uważam, że Polsce nie jest potrzebna autonomia administracyjna, ale gospodarcza. Jeżeli kopalnie na Śląsku zostaną zlikwidowane to nie będziemy mieli z czego żyć. Udało nam się dzięki działaniom w sejmiku śląskim storpedować program rozwoju dla województwa śląskiego dotyczący budowy mikro elektrowni jądrowych. Jestem zdziwiony tym, że niektórzy posłowie na Śląsku twierdzą, że jest nam potrzebna energia jądrowa, skoro mamy tak bogate źródła geotermalne.
Wojciech Kowalczyk