To nie harówa
19 sierpnia w Centrum Wolontariatu w Kuźni Raciborskiej odbyło się spotkanie informacyjne dotyczące realizacji projektu „Wolontariat Bank Dobrych Serc”. Organizatorami spotkania i koordynatorami projektu są członkowie Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych Babiniec, z Celiną Nowakowską jako prezes na czele.
Kuźnia Raciborska. Poza sprawozdaniem z działalności organizacji, zostały przedstawione referaty osób zaangażowanych w wolontariat w innych miastach. Barbara Smolich z fundacji Dr. Clown opisała jak realizują swoją misję członkowie jej organizacji. Organizują m.in. festyny dla dzieci oraz wizyty w szpitalach, gdzie starają się w krótkim czasie rozbawić i pocieszyć chore dzieci. Przybliżone zostały również źródła finansowania organizacji.
Następnie Marta Musiałek, trener Stowarzyszenia Kobiet Marketingu z Sosnowca zaprosiła na warsztaty, które mają pomóc wolontariuszom z Kuźni rozwijać swoje umiejętności.
Pomysłem, który chcą realizować na terenie Kuźni członkowie SKA Babiniec oraz wolontariusze jest uruchomienie telefonu zaufania. Na razie jednak trwają badania czy pomysł znajdzie odbiór w lokalnej społeczności.
Najważniejszym punktem spotkania było zachęcenie osób zainteresowanych wolontariatem do wstąpienia w szeregi już istniejącej grupy. Obecnie w Centrum Wolontariatu pracuje społecznie około 15 osób. – Wolontariat to nie harówa. To coś, co ma sprawiać i sprawia nam satysfakcję. Bez idei wolontariatu świat byłby uboższy – mówiła Celina Nowakowska.
Obecni na spotkaniu Bogusław Wojtanowicz, zastępca burmistrza oraz Zbigniew Grygier, dyrektor MOPS obiecali swoją pomoc w rozwoju działalności organizacji.
Na stronach internetowych stowarzyszenia z Kuźni działa już m.in. Rejestr Usług. Polega on na zgłaszaniu swoich potrzeb lub gotowości do niesienia pomocy. Poza tym cały czas trwa rekrutacja do stowarzyszenia. Wolontariusze zrzeszeni w centrum mogą liczyć m.in. na liczne, bezpłatne szkolenia i kurs. Szczegóły na stronie internetowej: www.ska.babiniec.com.
(woj)