Oddał życie w ręce Boga
Pietrowice Wlk. 12 października w restauracji Roma w Pietrowicach Wielkich odbyła się XII Kolacja Biznesowa.
Organizatorami kolacji była grupa zaprzyjaźnionych przedsiębiorców, na czele z Anną i Piotrem Czechami, Izabelą i Robertem Rumplami oraz Haliną i Januszem Sopami. Na uroczystości zaproszono około 200 osób. Byli obecni przedsiębiorcy, lekarze, prawnicy i inni profesjonalni liderzy głównie z Raciborza. Goście przyjechali także z Rybnika, Katowic, Tychów, Łodzi, Poznania i Warszawy (w tym Krzysztof Jędrzejewski, główny udziałowiec grupy Kopex – trzeciego na świecie producenta maszyn górniczych).
Podczas tegorocznej kolacji głównymi gośćmi byli Jane i John Peden z USA. Do przyjazdu do Polski zachęcili ich Sue i Paul Johnson, amerykanie zakochani w Polsce, którzy na łamach Nowin Raciborskich opowiadali w zeszłym roku o Święcie Dziękczynienia.
Jane i John opowiadali o swoich karierach zawodowych i o tym jak zmieniły one ich życie. John pracował dla kilku wielkich koncernów, w których piastował najwyższe stanowiska. Istotnym wątkiem był moment kiedy był odpowiedzialny za cięcie kosztów w firmie. Musiał w tym celu zwalniać ludzi. Setki ludzi. Jak przyznał, robił to lekką ręką mając na celu dobro i zyski korporacji. W końcu jednak podobny los spotkał jego samego. Z początku zbytnio się tym nie przejął, uważał, że takie jest życie i jako profesjonalista da sobie radę. W międzyczasie jego żona Jane, z wykształcenia nauczycielka, wybierała zajęcia bliskie jej zainteresowaniom. Raz pracowała jako wolontariuszka, kiedy indziej sprzedawała odzież.
Nadszedł czas kiedy w ciągu trzech lat Johna został zwolniony trzy razy. Był to okres kiedy małżeństwo miało już dorastające córki i cała rodzina przyzwyczaiła się do luksusu. Jane coraz częściej przypominała sobie o redukcjach jakie jej mąż przeprowadzał w swoich poprzednich firmach. Zaczęła nienawidzić swojego męża.
– Cały czas uważałem się za chrześcijanina, a Bóg się pewnie zastanawiał co ma jeszcze zrobić abym się zorientował – wspomina John. Kiedy przez przypadek trafił na spotkania biblijne, w których brali udział biznesmeni, jego życie uległo zmianie. – Kiedy rozważano przypowieść o synu marnotrawnym, zrozumiałem, że ja tak samo zmarnowałem swoje życie – mówi. Już po drugim spotkaniu z Biblią postanowił oddać swoje życie w ręce Boga. Jane z początku niespokojna zmianą męża, w końcu przekonała się również do pogłębienia swojej wiary. Oboje uważali się od zawsze za chrześcijan, lecz dopiero teraz spostrzegli jak płytka była ich wiara.
Ta zmiana pozwoliła im na spokojniejsze życie w wierze, że czuwa nad nimi Bóg. John zaczął bardziej martwić się o pracowników firmy, którą stworzył. Według Jane Bóg był obecny również kiedy jej mąż ciężko zachorował i pomógł mu wyzdrowieć.
– Wielu z nas na co dzień odczuwa strach i szuka kotwicy w swoim życiu. Wszystko co trzeba zrobić to oddać życie Jezusowi Chrystusowi – radzili goście zza oceanu.
Historia Jane i Johna Peden zaciekawiła gości kolacji. Po tej prelekcji nadszedł czas na luźne rozmowy i dyskusje, które były okazją do nawiązania nowych znajomości. Goście z USA zapowiedzieli, że są w Polsce do 22 października i chętnie się spotkają z zainteresowanymi osobami, niekoniecznie w celach biznesowych. Ich przyjaciele, państwo Johnson są w Polsce do początku grudnia i również są gotowi na poznanie nowych osób. Ewentualny kontakt przez naszą redakcję.
Marcin Wojnarowski