Trawa nie wymaga tyle grzania
Mączka ceglana z kortu tenisowego posłuży odnowie bieżni na Zamkowej.
70 tys. zł prezydent Lenk zaplanował wydać na trawę syntetyczną na korcie tenisowym pod balonem. – Będzie jedyny taki w okolicy – podkreśla.
Wymiana nawierzchni kortu – z mączki na sztuczną trawę – kosztuje około 200 tys. zł, ale OSiR zgłosił w magistracie zapotrzebowanie rzędu 70 tys. zł. Niższa kwota wzięła się stąd, że prace ziemne pracownicy ośrodka wykonają własnymi siłami. Dodatkowo mączkę zabraną z kortu dyrektor Jerzy Kwaśny zamierza wykorzystać do renowacji bieżni stadionu na Zamkowej.
Wątpliwości wobec obciążania budżetu miasta potrzebami OSiR zgłosili na posiedzeniu komisji gospodarki radni koalicji rządzącej Marian Gawliczek i Henryk Mainusz. – W zeszłą zimę obłożenie kortu było żadne. Są obawy, że i teraz skorzysta niewielu, więc czy wydatek ten jest celowy? – wątpił Gawliczek. Prezydent Lenk przekonywał, że dzięki inwestycji utrzymanie kortu będzie tańsze, bo obiektu z trawą syntetyczną nie trzeba ogrzewać tyle co zadaszonego kortu z mączką ceglaną. – Już na etapie zakupu balonu przy kortach myśleliśmy o takiej nawierzchni kortu – przypomniał włodarz.
Szef klubu opozycji w radzie Robert Myśliwy skomentował to słowami: wydaliśmy wtedy bodaj 260 tys. zł i stworzyliśmy półprodukt. W głosowaniu nad wydaniem opinii co do wydatku wątpliwości radnych się nie potwierdziły – stosunkiem 7 głosów za przy 2 wstrzymujących się zaopiniowano go pozytywnie.
(ma.w)