Śląski pacjent dostanie mniej?
W Szpitalu Rejonowym w Raciborzu w kolejce do kardiologa zapisane są 543 osoby.
Każdy z sercowców na wizytę czeka w tej przychodni średnio 123 dni. Endoprotezoplastyka stawu biodrowego to 461 dni oczekiwania a pacjenci z zaćmą nie zobaczą lekarza z poradni szybciej niż za 683 dni.
Wszystko wskazuje na to, że sytuacja nieprędko się zmieni. Środowisko lekarzy protestuje przeciwko planom Narodowego Funduszu Zdrowia, który poskąpił pieniędzy dla pacjentów województwa śląskiego. 10 października prezes NFZ zdecydował, że dodatkowe 594 mln 278 tys. zł z funduszu zapasowego zostanie podzielone zaledwie pomiędzy 3 spośród 16 województw, przy czym większość, bo aż 537 mln 706 tys. zł, trafi na Mazowsze. Z tej puli Śląsk otrzyma zaledwie 15 mln zł. – W sposób dramatycznie krzywdzący potraktowano wszystkich mieszkańców województwa śląskiego – mówi Maciej Niwiński, szef śląskich struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. – W roku 2012 nakłady publiczne na leczenie chorych w woj. śląskim realnie spadną tzn. wzrosną o zaledwie 0,2% (czyli znacznie poniżej prognozowanej inflacji) podczas gdy w woj. mazowieckim wzrosną ponad 30 razy bardziej, tj. o 6,3% oraz, że na statystycznego mieszkańca woj. śląskiego NFZ wyda o ok. 20% środków mniej niż na mieszkańca woj. mazowieckiego. Uważamy decyzję Prezesa NFZ za skrajnie dyskryminującą wszystkich mieszkańców woj. śląskiego, którzy solidarnie odprowadzają najwyższe w kraju składki do NFZ. Związkowcy liczą, że minister unieważni decyzję prezesa NFZ i doprowadzi do ponownego podziału środków z funduszu zapasowego.
(acz)