Dziesięć lat św. Marcina
SAMBOROWICE. 13 listopada po nabożeństwie w kościele Świętej Rodziny w Samborowicach ulicami wioski przeszedł pochód ze św. Marcinem na czele.
To już 10. raz, kiedy parafialny zespół Caritas z proboszczem Zbigniewem Gajewskim zorganizowali to wydarzenie. – Ta rocznica zmobilizowała nas szczególnie do wytężonej pracy – mówi Adrian Niewiera, sołtys Samborowic, który tego dnia odegrał rolę św. Marcina. Główny bohater jadący na 22-letniej klaczy Federina, którą użyczył mu tego dnia Bernard Świerczek, prowadził pochód, z którym przemierzał wioskę. Przed szkołą, przy rozpalonym ognisku czekał żebrak, w którego wcielił się Marcin Jendorowicz. Jeździec po wysłuchaniu żalów zmarzniętego biedaka podzielił się z nim swoją szatą. – Żebrak dobrze się przygotował. Było widać, że część widzów się wzruszyła jego słowami – chwali nowego odtwórcę roli żebraka sołtys.
Po inscenizacji zabawa przeniosła się do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, gdzie na dzieci czekały rogale. Organizatorzy oraz państwo Błaszczokowie, prowadzący piekarnię obliczyli, że 150 rogali powinno wystarczyć. – Okazało się, że dorośli są okropnymi łasuchami i o mały włos zabrakłoby wypieków dla dzieci – uśmiecha się Adrian Niewiera. Dzieci pałaszowały rogale na sucho.
Uczniowie z miejscowej szkoły wraz ze swoimi nauczycielami przygotowali program artystyczny. Przyglądał się im Andrzej Wawrzynek, wójt gminy Pietrowice Wielkie oraz Adam Wajda, sekretarz gminy. Obaj otrzymali podziękowania od mieszkańców m.in. za pomoc przy pozyskaniu środków na remont kościoła.
– Chciałbym gorąco podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację tej imprezy. Niezawodnej Parafialnej Kuchni Caritas, DFK oraz wszystkim parafianom, którzy podarowali na święto ciasta, produkty lub pomogli w innej formie – podsumowuje sołtys Samborowic.
(woj)