Jak to nie płacą?
Przypadek Dobra Ojczyzny oburzył szefa rady Tadeusza Wojnara.
Przewodniczący rady miasta ostro zareagował na wieść o tym, że prawicowi działacze mają siedzibę w miejskiej placówce, za którą nie płacą.
Wojnar nie wiedział o tym wcześniej, choć Dobro Ojczyzny odbywa regularnie swe spotkania w raciborskiej Strzesze od wielu miesięcy, niedawno gościł u nich starosta raciborski. Na sesji sprawę poruszyli radni z Naszego Miasta – Piotr Dominiak i Robert Myśliwy. Dopytywali czy organizacja o charakterze politycznym (członkowie stowarzyszenia startowali w wyborach samorządowych, sympatyzują z PiS) może mieć darmową siedzibę w miejskiej placówce. Szef rady stwierdził, że tak być nie powinno, a gdy opozycjoniści opowiedzieli o przypadku Dobra Ojczyzny Wojnar stwierdził, że to oburzające. – Każdy powinien płacić za wynajem – stwierdził.
Prezydent Raciborza zapowiedział sprawdzenie na jakich zasadach stowarzyszenie korzysta z pomieszczenia w domu kultury. – Dyrektor RCK dostanie wytyczne w tej sprawie – obiecał Mirosław Lenk. Chce by wzorem OSiR miejska placówka miała również upubliczniony w BIP swój cennik.
(ma.w)