Kto wyleci za burtę? Bitwa o mandaty trwa
Nędza, Kuźnia Raciborska. Przyszłe wybory samorządowe odbędą się na nowych zasadach. Z każdego okręgu wyborczego do rad gmin dostanie się tylko jeden kandydat, ten z największą liczbą głosów. Samorządy przygotowują się do zmian poprzez określenie nowych granic okręgów. W naszym powiecie o sprawie decydowali już rajcy z Kuźni Raciborskiej i Nędzy.
Kuźnia – Rudy 7:3
W mieście najważniejszą zmianą jest to, że sama Kuźnia wybierze siedmiu, a nie jak w poprzednich wyborach sześciu członków rady miejskiej. Odbędzie się to kosztem Rud, z których do samorządu wejdzie o jednego radnego mniej. Burmistrz Rita Serafin wyjaśniła, że nowy podział wynika z arytmetyki. Urzędnicy kierowali się przy rozdzielaniu mandatów liczbą mieszkańców miejscowości i radnych przypadających na dany okręg. Pozostałe sołectwa wybiorą po jednym radnym, przy tym, że Ruda i Budziska zagłosują wspólnie. W Kuźni na zmiany nikt nie reagował gorączką, rada w zgodzie przyjęła uchwałę w tej sprawie.
Szymocice – Zawada 1:1
W Nędzy nowy podział wyborczy po raz kolejny podzielił radę gminy. Powód zwady leży w propozycji utworzenia okręgu wyborczego z jednym mandatem w Szymocicach kosztem mandatu z Zawady Książęcej. Dodatkowo Zawada Ks. została podzielona tak, że część jej mieszkańców będzie oddawać głosy na kandydatów startujących w sąsiednich Ciechowicach i Łęgu. Kandydaci na radnych mogą startować w dowolnym okręgu w gminie.
Wójt Anna Iskała argumentowała, że zależy jej aby każde sołectwo gminy miało swojego przedstawiciela w radzie. Radni debatowali na ten temat podczas specjalnego spotkania, lecz nie doszli na nim do jednomyślności. Temat wrócił 17 września na sesji, kiedy radny Krystian Placzek z Łęgu zwrócił uwagę, że zmiany mogą skutkować tym, że ani Łęg ani Ciechowice mogą nie mieć swojego radnego. Gdyby założyć, że w tych wioskach wystartowali kandydaci z Zawady Ks. i na te osoby zagłosowaliby solidarnie zawadzcy wyborcy, to obawy radnego mogłyby się spełnić. Wójt przyznała, że jeśli radni z Ciechowic i Łęgu czują, że dobrze wypełniają swój mandat, nie powinni się bać takiej sytuacji.
Szef rady gminy Gerard Przybyła bronił okręgu w Szymocicach. Jak twierdził, w innym przypadku wioska będzie głosować w Górkach Śląskich, co ma skutecznie zniechęcać do udziału w wyborach. Wójt dodała, że Szymocice będą się rozwijać i podobnie jak w Górkach Śl. liczba meldunków faktycznie oddaje liczbę mieszkańców. Inaczej w Babicach i okolicach Zawady Ks., gdzie wiele osób niby mieszka, a pracuje za granicą.
Przewodniczący Przybyła nie dopuścił do głosu Juliana Skwierczyńskiego, radnego z Zawady Ks. Tłumaczył to tym, że radny mówił o sprawie na spotkaniu 40 minut, a na sesji może wypowiedzieć się przez głosowanie. W głosowaniu propozycję nowego podziału gminy na okręgi wyborcze poparło ośmiu radnych, pięciu było przeciw (m.in. radni Placzek, Skwierczyński i Marian Gzuk z Ciechowic).
Po sesji radny Skwierczyński powiedział, że według jego danych Zawadzie Książęcej, podobnie jak Babicom i Górkom Śl. należą się dwa mandaty. Wynikać to ma z liczby mieszkańców sołectwa.
O tym czy nowy podział wejdzie w życie zdecyduje ostatecznie komisarz wyborczy, który w przeszłości odmawiał utworzenia w Szymocicach okręgu wyborczego.
(woj)
Kilka dni po sesji radny Julian Skwierczyński zebrał około 120 podpisów mieszkańców Zawady Książęcej pod wnioskiem do Komisarza Wyborczego w sprawie przyznania jego miejscowości dwóch mandatów.