„Orzeł” potępił państwo zaniedbujące naród
Piątka uważana jest przez środowisko byłych AK-owców za wyjątkową szkołę
Pełna aula w Gimnazjum nr 5 podczas historycznej rocznicy związanej z Armią Krajową. Przyjechali przedstawiciele światowego związku żołnierzy, uhonorowano dyrektorów Malinowskiego i Dengela.
– Będziemy pobudzać patriotyzm – zapowiedział Marian Szlapański występując 3 października przed licznie zgromadzoną młodzieżą. Były wojskowy, rocznik 1926 pochodzi z Opolszczyzny, od 1959 roku mieszka w Raciborzu. Członek AK, gdzie przyjął kryptonim „Orzeł”. Od 1997 roku prezes raciborskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Niedawno odznaczony medalem Pro Memoria. Szlapański opowiadając o akowcach nawiązał do współczesności. – Naród polski jest teraz zaniedbany, państwo nie dba o niego – podkreślał.
Placówkę wybrano na uroczystość upamiętnienia 70. rocznicy przemianowania Związku Walki Zbrojnej na Armię Krajową oraz 73. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego, bo „tu zawsze była mowa o szkole i edukacji” jak podkreśliła dr Ludmiła Nowacka, wiceprezydent Raciborza i patron honorowy obchodów. Spotkanie z byłymi żołnierzami adresowano do młodzieży. – Bo w domu więcej się dzisiaj dyskutuje o internecie i przyszłości, a trzeba poznać przeszłość. Żyjemy w wyjątkowych czasach, w których nie trzeba obawiać się mówienia jak wyglądała nasza historia. Jeszcze nie tak dawno było to zabronione – przypomniała. Jej zdaniem, wiedza o korzeniach to kapitał młodzieży. – Nie doceniamy tego, a wartość wolności jest ogromna, to za nią tęskni się najbardziej gdy jej zabraknie – podkreślała.
Prezes Waldemar Tomżyński i jego zastępca Janusz Kwapisz reprezentowali okręg śląski ŚZŻAK. – To jedno z niewielu gimnazjów, które utrwala etos żołnierzy AK. Oddają hołd żołnierzom, których wśród nas już tak niewielu zostało – zaznaczał Kwapisz. Związek uhonorował dyrektorów dwóch szkół w mieście pielęgnujących tradycje AK. Wręczono im okolicznościowe dyplomy.
maw