Budujcie nie niszcząc dróg
Z sesji powiatowej. Czy kolej może zastąpić ciężarówki przy pracach nad zbiornikiem przeciwpowodziowym?
Prosi w RZGW radny Łukasz Kocur. Odpowiedź go nie zadowala, bo budowniczy twierdzą, że inaczej nie można.
Dwa tematy drogowe podjął najmłodszy w radzie powiatu – Łukasz Kocur. Jeden z niedalekiej przyszłości i drugi dotyczący przyszłego roku oraz paru następnych lat. Ten pilniejszy związany jest z zimą i brakiem płotków przeciwśnieżnych przy drogach powiatowych. To temat jaki powraca w wystąpieniach Kocura za każdym razem, gdy zbliżają się opady śniegu. Z Owsiszcz skąd wywodzi się radny trudno jest wydostać się po zaśnieżonych i oblodzonych trasach. Według radnego w gminie Krzyżanowice płotków wyraźnie brakuje. – Co z sytuacją w Powiatowym Zarządzie Dróg? Wyklarowała się już? – dopytywał Kocur starostę na listopadowej sesji. Radny powiązał kłopoty kadrowe w powiatowej jednostce z opieszałością w ustawianiu płotków. Jego diagnoza nie była trafna, powiatowi chodzi o oszczędności. – Są takie miejsca w powiecie, gdzie nie opłaca się stawiać zabezpieczeń przed śniegiem. Taniej posłać fadromę, niech odsunie śnieg – wyjaśnił Adam Hajduk. Kocur skomentował: gdzie oszczędności, skoro fadroma z Raciborza będzie jeździć, to długo i drogo. Urzędnik uspokoił go, że odśnieżarka będzie bliżej, bo PZD podpisuje umowy z rolnikami i oni pracują swoim sprzętem na miejscu.
Młody radny zabrał też głos w dyskusji z wicedyrektorem RZGW Tomaszem Cywińskim obecnym na sesji. Spytał go, czy podczas budowy zbiornika przeciwpowodziowego wykonawca inwestycji zadba o stan dróg, którymi pojedzie ciężki transport użyty przy inwestycji. – Proszę jak najmniej korzystać z dróg lokalnych i przy budowie nie zniszczyć ich – zaapelował. Cywiński był zdziwiony, odparł, że RZGW nie zajmuje się drogami, a bez jazdy lokalnymi trasami zbiornika nie da się zbudować. Kocur podpowiedział, by RZGW rozważyło pomysł z tansportem kolejowym, który wedle wiedzy radnego jest gotów na takie przedsięwzięcie.
Pytany o komentarz w tej sprawie starosta raciborski powiedział, że trzeba się trochę znać na budownictwie zanim zacznie się wypowiadać na tematy z nim związane. – Główne prace toczyć będą się wewnątrz czaszy zbiornika i nie spodziewam się rozjeżdżania powiatowych dróg. A jeśli je zepsują, to będą musieli naprawić – oznajmił stanowczo Adam Hajduk.
maw