Smaczki roku

Podwyżka roku

Już na początku 2012 r. wójt Krzyżanowic otrzymał prezent od radnych w postaci podwyżki wynagrodzenia. Grzegorz Utracki przez cały 2012 r. zarabiał 1 tys. 350 zł miesięcznie więcej niż w roku poprzednim. Podwyżka to efekt zdobytego zaufania wójta u samorządowców. Ma też inny wymiar. Wójt przez cały rok jeszcze intensywniej brał udział w życiu kulturalnym swojej gminy. Imprez na których nie było wójta zliczyć można na palcach jednej ręki. Na zdjęciu podczas corocznego kiszenia kapusty w Tworkowie. W 2013 r. to wójtowi mają przy tej okazji umyć nogi.

Statki roku

Kiedy radzić Ci się znudzi wejdź w internet, spójrz na łodzie. Piękne one, okazałe, warte kliknięć od serfera. A że Ci jeszcze za to zapłacą? Tak właśnie ludzie się bogacą. Radny Piotr Olender na powiatowej sesji.

Walka roku

Pierwszy raz Racibórz oglądał takie zawody. Gala była okazała, pełna pięknych kobiet i silnych mężczyzn. Była też suto zakrapiana ale wyłącznie dla vipów. Boksowali Jonak i Wawrzyk, ciosy pokazał Polsat. Tego samego wieczoru bił się słynny Kliczko w Monachium więc nie załapaliśmy się na tzw. prime time w telewizji. Mówiło się o cyklicznej imprezie wyszło jednorazowe wydarzenie.

Publiczność roku

Nigdzie indziej nie było tak wielu kibiców co na kobiecej Lidze Mistrzów. Piłkarki grały ambitnie ale na Niemki nie wystarczyło. W rewanżu lanie było podobne, choć to nasze dziewczyny objęły prowadzenie. Udał się zamysł markietingowy - Unia miała swoje 90 minut w Eurosporcie, w dodatku dwukrotnie. I tam dzie ta telewizja dociera mężczyźni mieli okazję zakochać się w najpiękniejszej bramkarce jaką zna piłkarski świat.

Niecierpliwy roku

Bardzo nie lubi jak radni ględzą mu przed nosem. Karci coraz surowiej i to rzadziej wzrokiem niż słowną reprymendą. Widać wyraźnie, że coraz trudniej mu wytrzymać śrubowanie rekordu najdłużej panującego w samorządzie. Tadeusz Wojnar zdaje się pytać ile jeszcze?

Bibliotekarka roku

Małgorzata Franica-Skwierczyńska nie dosyć, że jako bibliotekarka z Zawady Książęcej zdobyła w maju 2012 r. miano Powiatowego Bibliotekarza Roku, to wykazała się wiedzą z zakresu prawa pracy. Dzięki oczytaniu wygrała w sądzie przywrócenie połowy etatu, o który chciano skrócić jej czas pracy.

Strój roku

Młody rolnik lekko nie ma. Maszyny miniaturyzują, jemu każą ruszać w pole ledwie od piersi matki się oderwie. Upały mamy w powiecie takie, że najważniejsze okrycie głowy a nagość ratunkiem przed poceniem.

Kredyt roku

W Krzanowicach od dawna planuje się sprzedaż przejścia granicznego w Pietraszynie. Samorząd wycenił nieruchomość na okrągły milion złotych. Jeszcze rok temu optymistycznie wpisano tę kwotę do planu dochodów budżetu. Obiekt, pomimo akcji promocyjnej, nie cieszył się jednak zainteresowaniem inwestorów. Burmistrz Manfred Abrahamczyk oraz radni byli zmuszeni do pokrycia dziury budżetowej z pogranicza zaciągając kredyt.

Powrót roku

Jak silna to dziewczyna nie trzeba przekonywać. Wróciła na scenę, jej singla grała radiowa Jedynka. O Marzenie Korzonek na powrót głośno bo odchowawszy milusińskich posłuchała głosu swej duszy, w której niezmiennie coś jej gra.

Błaganie roku

Na nic zdają się prośby radnych o elektroniczne wersje dokumentów, kierownik biura rady Leszek Jureczko wskazuje Krystynie Klimaszewskiej gdzie należy uderzać by e-samorząd był nie tylko na papierze.

Para roku

Stało się! Pobrali się i pojechali w siną dal. A przecież to od nich zależy przyszłość miasta. Ona - anna - uczy, on - Dawid - kulturalnie polewa złocisty napój. Państwo Wacławczykowie chcą być może zostać parą prezydencką ale na razie są na etapie miesiąca miodowego. Tysiące kilometrów stąd.

Szopen roku

Sam to wyznał przed młodzieżą. Że tak go nazywają i dodają, że Szopen ten jest wkur...ony. To efekt trzeciej kadencji w parlamentarnych ławach czy wymagającego końskiego zdrowia życia lokalnego celebryty. Bo gdzie posła się nie spotka?

Laptop roku

Rządzenie powiatem to trudna sprawa, należy zagłębić się w tematykę jak to tylko możliwe. Eksprzewodniczący i aktualny szef rady robią to na spółkę ale nie na swoim komputerze - Adam Wajda, Brygida Abrahamczyk i Norbert Mika.

Na gapę roku

Żeby gdzieś dotrzeć potrzebny środek transportu. Gdy nie ma pieniędzy na auto, ani na autobus a nawet na rower to trzeba się imać wszelakich sposobów. Jazda na workach nie jest taka zła, o ile nie są to wory z żelastwem w środku.

Hydraulicy roku

Nierozerwalny duet, dzierżący władzę w Pietrowicach Wielkich, zasłużył na miano hydraulików roku. Wójt Andrzej Wawrzynek i sekretarz Adam Wajda prowadzili swoją gminę ku pionierskiej inwestycji biologicznych, przydomowych oczyszczalni ścieków. Pomimo kilku sprzeciwów sprawa nie została umoczona. Pierwsze ekologiczne szamba już działają.

Pociąg roku

Zwą go Gogolino, bo maszynistą jest Ginter Gogolin. Objechał wszystkie dożynki w swojej gminie, miał pełne wagony i żałuje, że nie zgłosił się do marszałka. Z taką ciuchcią Koleje Śląskie zawiozłyby każdego wszędzie a nawet o stację dalej.

Człowiek renesansu

Potrafi usypiać śpiewem, posiada wiedzę na temat pierdół, wie jak zarobić na policji, rozmawiał kiedyś z profesorem i wie czym się różni człowiek normalny od nauczyciela. Piotr Bajak, wiceszef pietrowickiej rady gminy przy każdej okazji odkrywa kolejny swój talent. Tych nabiera z każdym rokiem. Na zdjęciu pietrowiczanin w jednym z wielu swych wcieleń.

Pługopiaskarka roku

Jeśli to jest spuścizna po byłym dyrektorze Powiatowego Zarządu Dróg to trudno się dziwić, że tak ciężko znaleźć jego następcę. Jerzy Szydłowski podarował ją staroście na odchodne. Taką miniaturką to kulkę śniegu się odgarnie a nie zaspy co się potworzą jak sypnie białym puchem.

Sukces roku

Święty czy świetny? Oto jest pytanie, które nasuwa się gdy spojrzeć na tę lekkoatletyczną perełkę. Justyna Święty do niedawna była chudzinką znaną z zawodów szkolnych. Latem już jako piękna, młoda kobieta przywdziała dres reprezentacji i pojechała bić się za Polskę na Igrzyska do Londynu. Wyspiarzy nie podbiła wynikiem sportowym ale urodą na pewno tak. Najlepsze dopiero przed nią.

Modlitwa roku

Jest niezmienna od lat. Dotyczy płotków w rejonie Owsiszcz. Prosi o nie Łukasz Kocur. Chyba dlatego, że najmłodszy w radzie powiatu musi czekać aż zasłuży się w niej stażem, bo z płotkami co rok kłopot.

Pech roku

Gdy biegł w Pekinie był w finałowym biegu ostatnią nadzieją białych w stawce ciemnoskórych płotkarzy. Na swoją drugą olimpiadę jechał już jako senior pełną gębą. I wrócił z ogromnym niesmakiem. Zawiódł wszystkich wokół, sił starczyło ledwie na zryw z bloków startowych. Kontuzja zmieniła Artura z króla w pechowca. To wciąż młody człowiek, życzymy mu wyjścia z wirażu na prostą.

Oszczędność roku

W Kuźni Raciborskiej kilka razy w roku podnoszona jest kwestia wodociągów i kanalizacji miejskich. Marian Kostka, szef miejskiej spółki wodociągowej zawsze ma gotowe wytłumaczenie problemów. Najciekawsze to te dotyczące wzrostu cen za wodę oraz przykrego zapachu ze studzienek ulicznych. W obu przypadkach wina ma leżeć po stronie mieszkańców oszczędzających wodę. Odkręcasz kran częściej – płacisz mniej i do tego nie śmierdzi.

Ambicja roku

Jak grać do utraty tchu, jak biegać to gryząc trawę. Takich piłkarzy brakuje w kadrze narodowej ale nie brak ich na raciborskich boiskach. – Zawodnik zagrał nawet za ambitnie – mówił trener Zdzisław Marszolik z Kuźni Raciborskiej gdy Sebastian Dziadura padł na murawę. Narobił kolegom strachu, stracił przytomność. W dodatku dwukrotnie! Nie na darmo klub nosi nazwę Stal jeśli grają w nim takie żelażniaki.

Kradzież roku

Ksiądz Jerzy Hetmańczyk i „niebiescy”. Skradli mu figurę wnet sprzed kościoła. Oddali poprędce, taka niebios wola. Zasmucił się proboszcz postawą policji, której czujność została synonimem fikcji.

Zegarki roku

Rektor raciborskiej uczelni prof. Michał Szepelawy i wójt gminy Kornowac Grzegorz Niestrój podczas podpisywania umowy o współpracy. Na nadgarstku wójta „cebula” przypominająca rolexa z bazaru, zaś na ręce profesora skromnie wyglądający „sikor”. Dwie różne funkcje właścicieli i dwa różne podejścia do miary czasu.