Nie płaciłeś składek? Masz szansę na umorzenie
Od 15 stycznia osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą mogą składać w ZUS wnioski o umorzenie należności za nieopłacone za siebie składki ubezpieczeniowe, jeśli oczywiście tych pieniędzy nie odprowadzały.
Umorzone mogą być składki emerytalne, rentowe, wypadkowe, zdrowotne, na fundusz pracy nie zapłacone w okresie od 1 stycznia 1999 r do 28 lutego 2009 r. Abolicją objęte są również odsetki za zwłokę naliczone od składek podlegających umorzeniu oraz opłaty prolongacyjna, dodatkowa, koszty upomnienia i egzekucyjne. Wnioski o umorzenia mogą składać zarówno osoby prowadzące w tamtym okresie działalność, jak też ich spadkobiercy lub osoby trzecie, na które ZUS przeniósł odpowiedzialność za zaległości. Na złożenie wniosku mają 24 miesiące. – Abolicja nie oznacza umorzenia składek za pracowników. Te muszą być odprowadzone, natomiast abolicja dotyczy składek, które płatnik odprowadzał za siebie. Czyli jeśli była to firma składająca się np. z trzech pracowników w tym właściciela – płatnika – to tylko składki za niego mogą być umorzone – wyjaśnia Beata Kopczyńska, rzecznik ZUS w Rybniku. Płatnikowi ZUS daruje długi pod warunkiem spłaty w ciągu 12 miesięcy wszystkich należności niepodlegających umorzeniu wraz z odsetkami i kosztami.
Według szacunków, z abolicji składkowej może skorzystać nawet 400 tys. przedsiębiorców w kraju, a wartość darowanych długów może sięgnąć 860 mln zł. Według posłów – inicjatorów ustawy o abolicji te regulacje są potrzebne zarówno przedsiębiorcom jak i budżetowi państwa. Wielu spośród owych 400 tys. przedsiębiorców przestało płacić również podatki. Rzecz dotyczy firm, które zawieszały działalność i dostawały zapewnienie, że odtąd nie muszą płacić składek. Kiedy jednak urzędy zaczęły ścigać dłużników strasząc karami wielu przeszło do szarej strefy.
(tora)