Geolodzy ostrzegają ziemia może się osunąć
POWIAT. 2 maja radni powiatowi zrzeszeni w komisji rolnictwa zapoznali się z raportem Państwowego Instytutu Geologicznego na temat osuwisk ziem w naszym powiecie. Jak referował Rafał Sikora z PIG, na Raciborszczyźnie opisano 79 osuwisk. Część z nich jest aktywna, jednak ruchome masy ziemi zwane osuwiskami nie zawsze grożą obsunięciem. – Kilka z nich należy objąć monitoringiem obserwacyjnym. Co jakiś czas trzeba doglądać czy nic niepokojącego się nie dzieje – sugerował specjalista. Mówił m.in. o osuwiskach w Krzyżanowicach i Brzeźnicy, gdzie ruchome skarpy ziemi mogą zagrażać ludziom.
Sikora wyjaśnił, że temat osuwisk stał się głośny po ulewach w 2010 r. Wtedy z powodu intensywnego nasiąknięcia ziemi wiele z ukrytych osuwisk się uaktywniło. Dotoczy to szczególnie terenów górskich, ale sprawa dotyczy również regionów pagórkowatych. Wilgotność pomaga zsuwaniu się warstw ziemi, które mają nieraz 17 metrów głębokości – to a propos poglądu, że nasadzenie drzew może zapobiec osunięciom. Zabezpieczyć osuwisko jest bardzo trudno, najtańszym sposobem jest jego odwodnienie.
Badanie i rejestr osuwisk mają być zdaniem pracownika SIG pożyteczne ze względu na bezpieczeństwo i oszczędności. – Nie pozwalamy budować na terenach osuwisk oraz wiemy co i dlaczego może się stać w tych rejonach – wyliczał.
Radni wraz z geologami udali się następnie w teren gdzie zostały im zaprezentowane kilka z kilkudziesięciu osuwisk w powiecie. Raport z dokładnymi lokalizacjami osuwisk na terenie naszego powiatu dostępny jest na stronach internetowych starostwa.
(woj)
Największe osuwisko w powiecie raciborskim mieści się w gminie Kornowac i ma ono powierzchnię 35 ha. Ruchy ziemi w tym rejonie oceniono jako możliwe po intensywnych opadach. Na szczęście w okolicach nie ma zabudowy mieszkalnej.
Łatwym w obserwacji osuwiskiem jest skarpa przy rzeczce w Brzeźnicy. Zdarzają się tam domy zbudowane niedaleko brzegu, które od ruchów ziemi mają odkryte fundamenty.
Najbardziej aktywne osuwisko mieści się w Krzyżanowicach. Właściciel terenu był zmuszony do rozebrania już jednego budynku gospodarczego gdyż jego spękane mury groziły zawaleniem budowli. Teren wymaga zabezpieczenia podobnego jakie ma być wykonane w Pietraszynie i Wojnowicach.