Cisi i wielcy w panteonie znanych raciborzan
Stworzenie galerii wybitnych raciborzan przyświeca członkom powołanego w w miniony czwartek Komitetu Organizacyjnego Projektu „Cisi i wielcy – Prof. Aleksander Orłowski”. Pomysłodawcą inicjatywy mającej na celu upamiętnienie ludzi ważnych dla miasta, którzy wnieśli znaczący wkład pracy w jego rozwój jest Piotr Klima reprezentujący Ślaski Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Nie przez przypadek na pierwszą z postaci godnych upamiętnienia wybrany został prof. Aleksander Orłowski, oddany pracy dydaktycznej i muzyce wykładowca Studium Nauczycielskiego, twórca i kompozytor, dyrygent, propagator i animator ruchu muzycznego, współzałożyciel chórów: ZZK „Sygnał”, „Echo” parafii WNMP i ZNP.
– Chcemy przywołać pamięć o profesorze, stworzyć okazję do wspomnień, refleksji oraz zebrania pamiątek ludziom mu bliskim, a tym którzy go nie znali, dać możliwość bliższego poznania tej wyjątkowej postaci – powiedział Piotr Klima.
Zainspirowani książką
Podkreślił, że pomysł ten zrodził się po wydaniu książki „Raciborzanie dwudziestolecia – Wspomnienia sercem pisane”, która ukazała się nakładem „Nowin Raciborskich”. Przedstawiono w niej ludzi, którzy zapisali się w historii miasta lub okolicznych miejscowości.
Jak zapowiada Piotr Klima, rozwinięciem tej formy drukowanej będą spotkania, na których można wymieniać poglądy, jak również obejrzeć pamiątki dotyczące zarówno osoby profesora, jak i czasów, w których żył i działał.
W realizację projektu włączyła się Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która przygotowuje się do zorganizowania w połowie października sesji naukowej poświęconej prof. Aleksandrowi Orłowskiemu. Poprzedzi ją na początku września 2 – 3-dniowy zjazd absolwentów, którzy kończyli kierunek muzyczny.
Ponadto komitet organizacyjny zaplanował seminarium popularno-naukowe pt. „Aleksander Orłowski – życie i działalność”, na które składać się będą trzydniowe warsztaty muzyczne oraz wystawa pamiątek związanych z osobą profesora. Nie zabraknie też koncertu w Raciborskim Domu Kultury.
Na realizację projektu, który przygotowali Czesława Kordyaczny – prezes zarządu Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz Jerzy Dębina – animator, twórca i aktor związany od wielu lat z kulturą Raciborza, miasto przeznaczyło
2,5 tys. zł.
Wspomnienia wciąż żywe
Podczas pierwszego spotkania w raciborskiej „Strzesze” ojca wspomniały córki: Aleksandra słuchaczka ŚUTW, Maria i Małgorzata.
– Ojciec przyjechał tu uczyć polskiego, Polskę odbudowywać. Pierwsze lata po przyjeździe do Raciborza były tragiczne. Chciałam wyjechać z tego zagruzowanego miasta, chciałam wracać nad piękną Wisłę. Ojciec przeprowadził wtedy ze mną poważną rozmowę. Byłam dojrzałą dziewczynką, bo dzieckiem wojny, dlatego zaakceptowałam jego decyzję. Pozostawiłam przeszłość za sobą i starałam się odnaleźć w nowej ojczyźnie – opowiada Aleksandra Orłowska.
Do wspomnień dołączyli dawni studenci profesora: Bronisława Huppert, Eryk Okoń, Jan Chrzanowski, Piotr Libera i Zbigniew Mużelak.
– Studium Nauczycielskie w Raciborzu było uczelnią, która kształciła nauczycieli pod względem muzycznym i pedagogicznym na najwyższym poziomie. Byliśmy jednak nie tylko dobrze przygotowani do pracy, ale też niezwykle zainspirowani przez profesora Orłowskiego. On potrafił wyzwolić w nas tę prawdziwą pasję muzykowania i to nie tylko poprzez instrumenty w orkiestrze, ale również muzykowania z dziećmi w klasie – opowiada Jan Chrzanowski.
Obecni na spotkaniu rozważali możliwość upamiętnienia postaci profesora tablicą pamiątkową, która powinna znaleźć się na budynku dawnego SN, a obecnej PWSZ w Raciborzu.
Komitet organizacyjny zaplanował kolejne spotkania w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Najbliższe odbędzie się 3 czerwca o godz. 18.00 w salce na parterze Domu Studenta PWSZ przy ul. Słowackiego.
(ewa)