Przedwyborczy ring w sali kolumnowej
Opozycja przeczytała wykonanie budżetu co wprawiło ją w kiepski nastrój. Lenk zalecił jej naukę.
– To był budżet puszczony z playbacku, pod hasłem „budujemy aquapark” – skwitował w imieniu klubu NaM – Oblicza – PiS Dawid Wacławczyk na czerwcowej, absolutoryjnej sesji w urzędzie. – Zrealizowaliśmy go prawidłowo – skomentował prezydent Raciborza Mirosław Lenk zalecając opozycji naukę zasad budżetowania.
Wacławczyk przemawiał kilkanaście minut, wyliczając wiele zarzutów wobec realizacji budżetu 2012 przez rządzących miastem. – Połowy zadań nie zaplanowano wcześniej, wprowadzając je w trakcie, pod wpływem impulsu, przychody maleją, wydatki rosną – usłyszeli zebrani na sali obrad. Radny przyznał, że analiza wykonania budżetu wprawiła opozycję w kiepski nastrój. Skrytykował rosnące wydatki na wynagrodzenia w sektorze samorządowym, małą aktywność miasta w pozyskiwaniu dotacji oraz słabą ofertę inwestycyjną, gdzie lepszą ma nawet maleńki Kietrz. – Ten budżet jest niczym puszczony z playbacku – podsumował Dawid Wacławczyk przywołując prezentowane z płyty noworoczne życzenia Mirosława Lenka w Sylwestra 2011/12.
Wykonania budżetu bronił szef komisji budżetu Franciszek Mandrysz. – Dla mnie liczą się fakty. To dobrze wykonany budżet. Skupiajmy się na dochodach własnych nie dotacjach, bo tych tylko ubywa na przestrzeni lat – zauważył przewodniczący. Głos zabrał również radny Andrzej Lepczyński. Odnosząc się do zarzutów opozycji w małe zaangażowanie władz w rozwój strefy gospodarczej zdradził, że samorządowcy prowadzą zaawansowane rozmowy z niemieckim inwestorem związanym z Rafako, który chciałby wejść do Strefy Ekonomicznej w Raciborzu. – Potencjał inwestycyjny miasta dotyczy 60 ha, tylu jest chętnych na warunki oferowane przez strefę – podkreślił.
Przewodniczący rady Tadeusz Wojnar powiedział, że porównania użyte w wystąpieniu Wacławczyka są żenujące, krytykował jego wiedzę ekonomiczną. Mirosław Lenk prezydent Raciborza stwierdził, że ocena wykonania budżetu jest „profesjonalna” i zalecił naukę zasad budżetowania. Zachowaniem władz obruszył się Tomasz Kusy z PiS. – Proszę nas nie obrażać – apelował. Lenk wyjaśniał, że choć miasto inwestuje mniej to więcej wydaje na utrzymanie już istniejących obiektów. – Nie można wciąż budować jeśli nie stać nas na utrzymanie – oznajmił. Wykonanie budżetu ocenił za prawidłowe i przeprowadzone wspólnie przez urzędników i radnych. Odniósł się do zwiększenia wydatków w sektorze samorządowym. – Żona pana Wacławczyka czy moja małżonka zarabiają więcej bo przepisy zmuszają samorząd do podnoszenia pensji nauczycieli (obie panie są zatrudnione w placówkach oświatowych gminy). W administracji podwyżek prawie nie ma – podsumował prezydent.
maw