Migając lepiej słyszą niesłyszących

Kolejna, tym razem otwarta lekcja języka migowego zorganizowana w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Raciborzu jest jedną z ośmiu przygotowanych w ramach projektu „Festiwal kultury głuchych”. To znaczące przedsięwzięcie artystyczne wzbogacające ofertę kulturalną Raciborza, należy do zadań wspieranych przez prezydenta miasta. Nad całością czuwa dyrektor ośrodka Agata Tańska.

Przygotowanie programu festiwalu, który rozpoczął się jeszcze w maju i potrwa do połowy listopada, podjęła się zaangażowana w sprawy osób niesłyszących i słabosłyszących Joanna Jędraszczyk-Kałwak – założycielka Nieformalnej Grupy Młodzieży Homo Civilis wraz ze Stowarzyszeniem „Promyczek Nadziei”, działającym przy raciborskim ośrodku szkolno-wychowawczym. Na poznanie tego trudnego języka zdecydowało się kilkanaście osób z miasta.

Nie przez przypadek lekcje „migania” zdominowała nauka komunikowania się niezbędnego w pracy w kawiarni czy zakładzie fotograficznym. W szkole prowadzone jest bowiem nauczanie na kierunkach gastronomia i fotografia.

– Dodatkowo wybraliśmy słownictwo charakterystyczne dla urzędów pocztowych, których nasi wychowankowie mogą być zarówno pracownikami, jak klientami – dodaje prezes Stowarzyszenia Promyczek Nadziei Karina Pleszka.

Już wcześniej wszystkie lekcje języka migowego zostały nagrane na wideo i udostępnione na stronie internetowej ośrodka, co pomocne może być zarówno w nauce, jak i utrwalaniu już nabytych umiejętności migania.

Zajęcia prowadzą absolwenci Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Raciborzu Beata Porębska – należąca do stowarzyszenia oraz Dominik Milej – student matematyki.

– Beata wybrała słownictwo, a także przygotowała prezentację multimedialną, w oparciu o którą odbywają się lekcje. W nauczanie zaangażował się wicedyrektor szkoły zawodowej i technikum ośrodka Andrzej Lemirowski, który jest nie tylko bardzo dobrym nauczycielem języka migowego, ale też posiada najlepsze kwalifikacje do prowadzenia tego typu zajęć – zapewnia prezes Karina Pleszka.

Ponieważ kilka lekcji przeprowadzonych w ramach projektu, nie wystarczy, aby nauczyć się języka osób niesłyszących, jego nauka kontynuowana będzie w kolejne wybrane czwartki, w terminach – 17 października, 7 i 21 listopada i 12 grudnia.

Podsumowaniem zajęć z „migania” był przygotowany na pl. Dominikańskim happening, podczas którego nabyte umiejętności można było sprawdzić w praktyce, w specjalnych punktach – kawiarence, zakładzie fotograficznym i urzędzie pocztowym prowadzonych przez niesłyszących wychowanków ośrodka. Młodzież przygotowała bogaty program artystyczny oraz wystawę prac plastycznych.

­– Pierwszy raz na rynku odbyła się impreza z udziałem osób niesłyszących. Istnieje potrzeba organizowania takich happeningów, aby pokazać, że głusi wcale nie są gorsi od ludzi, którzy słyszą – powiedział prezes PZG w Raciborzu Jacek Słodziński.

Co więcej, wydarzenie to wpisało się w obchody Międzynarodowego Dnia Głuchych, który przypada 29 września.

Festiwal sfinalizuje konferencja zorganizowana 18 października w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, na którą zaproszono specjalistów w dziedzinie surdopedagogiki prof. Anielę Korzon, która niegdyś pracowała w raciborskim ośrodku dla niesłyszących i Bogdana Szczepankowskiego – twórcę języka migowego.

Pomimo, że Stowarzyszenie Promyk Nadziei, działa zaledwie od półtora roku, udało się już stworzyć program integracji, który przetestowany został najpierw podczas wspólnych zajęć w szkole podstawowej, a potem z gimnazjalistami.

– Przygotowując taki program, zależało nam, aby integracja ta polegała nie na wprowadzeniu osób niepełnosprawnych w środowisko osób pełnosprawnych, ale na stworzeniu wspólnej płaszczyzny, na której te dwa środowiska mogą się porozumieć, np. poprzez wspólne zajęcia manualne, sportowe, czy muzyczne – tłumaczy prezes Karina Peszka.

(ewa)