Czy osiedlowy pub mógł być otwarty o godz. 1.00 w nocy?
Rejon lokalu, przy którym doszło do strzelaniny przy Żółkiewskiego, był obserwowany wcześniej przez straż miejską. Do magistratu docierały sygnały, że pub jest otwarty do późnych godzin nocnych, choć prawo miejskie zabrania tego na osiedlu.
Prezydent Lenk oznajmił 4 listopada na posesyjnej konferencji prasowej, że straż miejska monitoruje godziny otwarcia lokali rozrywkowych zwłaszcza w weekendy (mimo, że oficjalnie pracuje do godz. 22.00) i placówka, przy której w miniony weekend strzelano do ludzi była w sferze zainteresowania funkcjonariuszy. Z wiedzy włodarza wynika, że pub powinien działać tam tylko do godz. 22.00, a do wydarzeń doszło wiele godzin potem. Czy naruszenie prawa miejskiego jest do wyegzekwowania? – Trudno w dzisiejszych czasach zabierać komuś koncesję na sprzedaż alkoholu kiedy walczy o utrzymanie się na rynku. Lokale są w takich wypadkach zamykane o wyznaczonej godzinie, ale klienci zostają w środku aż do momentu jego opuszczenia – stwierdził Lenk, który odbył niedawno spotkanie z właścicielem pubu przy ul. Żółkiewskiego. Czy prawo regulujące godziny otwarcia lokali rozrywkowych będzie obowiązywać w przyszłości, skoro to martwe przepisy? – Warto się zastanowić. Są już miasta, które z tego zrezygnowały, choć zwykle to większe ośrodki – zaznaczył Mirosław Lenk.
ma.w