Idealna alternatywa
Światowymi gwiazdami hokeja stołowego są bez wątpienia Czesi i to właśnie oni zarazili Polaków tą formą rozrywki. Ta z pozoru do bólu nudna gra, zyskuje przy bliższym poznaniu. Przeciętny widz jednak nie od razu pojmie jej specyfikę i będzie tak w zadumie stać wpatrzony w plastikowe krążki, ustawione na niewielkim stole, gdy tymczasem zawodnicy rozegrają emocjonujący dla nich mecz.
Wszystko zaczęło się w 2003 roku – jak to bywa w takich historiach – przez kompletny przypadek. Późniejszy prekursor hokeja stołowego na terenie naszego kraju znalazł się bowiem w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. – Pewnego dnia spotkałem zawodników z czeskiej Ostrawy, którzy na swoich terenach, już od lat 70., poczynali sobie w hokeju stołowym znakomicie. Zaproponowali pomoc w postaci przewiezienia do nas kilku profesjonalnych stołów oraz przekazali niezbędne informacje o tej dyscyplinie – wspomina Artur Kurasz, który rok później zawiązał sekcję hokeja przy UKS „Sparta” Czyżowice, czyniąc tym samym tą niewielką miejscowość mekką tej dyscypliny. – Myśleliśmy sobie: może młodzież to zainteresuje, może zaczną w to grać i odnosić sukcesy. No i z tego „może” wyszło to, co teraz mamy, czyli Polska Federacja Hokeja Stołowego, regularne rozgrywki pucharu Polski i udział naszych podopiecznych w mistrzostwach Europy i świata – cieszy się Kurasz. Polska federacja zrzesza 13 klubów z czterech województw: małopolskiego, opolskiego, kilku zawodników z dolnośląskiego i najliczniejszą siłę ze Śląska.
Jak twierdzą gracze, hokej stołowy to sport dla wszystkich. Przy stołach, podczas rozegranego 12 kwietnia w raciborskiej SMS turnieju Pucharu Polski, będącego jednocześnie eliminacjami do mistrzostw Europy, stanęli zarówno najmłodsi, jak i dorośli, co niejednokrotnie udowodniło, że nawet starszy i doświadczony zawodnik może ulec pod naporem dziecięcej przebojowości. – Zawsze mówię, że to sport alternatywny, bo przecież nie każdy ma preferencjem, aby zostać atletą czy piłkarze, a tutaj sprawność fizyczna nie odgrywa znaczącej roli. Ważne jest za to bystre oko i w miarę ścisły umysł, który sprawdza się na przykład przy obliczaniu kątów, czyli przy bardzo ważnym elemencie gry – tłumaczy zawodnik. Podobnie jak inne sporty, także i ten wymaga od uczestników taktycznego podejścia. – Sposób ustawienia, plany ataku, strefa defensywna – to wszystko trzeba dopracować w najdrobniejszym szczególe. Mamy na przykład ustawienie zasadnicze, które polega na tym, że trzy krążki ustawiamy w strefie ataku, natomiast dwa pełnią rolę obrońców. W trakcie konfrontacji możemy dokonywać – w zależności od tego, z którym rywalem gramy – odpowiednich roszad w ustawieniu – zdradza i ocenia: Tutaj – wbrew temu co wiele osób myśli – nie ma monotonii. Wiadomo, gramy przy tym samym stole, tymi samymi krążkami, ale za każdym występuje inna kombinacja rozlokowania zawodników. Nigdy nie zdołamy w skali jeden do jednego odwzorować danej akcji czy ustawienia, przez co sport ten jest nieprzewidywalny.
Kurasz śmieje się czasem, że Czesi, którzy sami zaszczepili w naszym rodakach bakcyla hokeja stołowego, dziś zaczynają niepokoić się wzrastająca siłą Polaków na arenie międzynarodowej. – Dotychczas nasi południowi sąsiedzi byli liderami wszelkich rankingów. Choć ich seniorzy nadal wiodą prym, to nasi juniorzy z coraz większym impetem wkraczają w szeregi hokejowej elity – cieszy się Artur Kurasz.
MAD