Niedoróbki irytują społecznika
Marcin Fica, samorządowiec miejski poprzedniej kadencji, wrócił do tradycji pisania listów z uwagami do prezydenta miasta. W ostatnim zestawie pytań znalazła się sprawa zwężonych o ścieżkę rowerową ulic Warszawskiej i Wileńskiej.
Były rajca urządza co jakiś czas rodzaj obywatelskiego patrolu i wskazuje usterki na terenie miasta. Teraz dopytuje prezydenta Lenka kto odebrał wyremontowane Wileńską i Warszawską, bo jego zdaniem „osoba ta wykazała się nieudolnością”. – Jak można odebrać drogę z zapadniętymi kanałami, np. w ciągu ścieżki rowerowej, gdzie na kanałach burzowych można się wywrócić? – Raciborzanin twierdzi, że można było zastosować kanały montowane w krawędzi drogi. Takie jego zdaniem nie przeszkadzałyby rowerzystom.
Dziwi go także brak typowego wjazdu drogowego do urzędu stanu cywilnego choć wcześniej taki był, a teraz trzeba przejechać przez chodnik. – Na Wileńskiej zostawiono też niewykończone powierzchnie pomiędzy chodnikiem a ulicą, gdzie powinna być zasiana trawa – wskazuje Fica. Przy okazji społecznik znalazł ubytki w odblaskowych elementach oddzielających ścieżkę rowerową od drogi.
W temat niedoróbek na Warszawskiej i Wileńskiej wpisuje się także apel innego mieszkańca, który zwrócił uwagę na braki w drzewostanie przy drugiej z ulic, jakie pojawiły się po przebudowie drogi. Przy osiedlu czteropiętrowych bloków powinny jego zdaniem pojawić się młode drzewka.
(m)