Pierwszy strażak ziemi raciborskiej
Asp. szt. Stefan Kaptur był obecny przy przyjęciu wszystkich z obecnych strażaków Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
30 czerwca w budynku komendy odbyła się uroczystość pożegnania Stefana Kaptura, jak określa go przewodniczący rady miasta Tadeusz Wojnar, „pierwszego strażaka Rzeczpospolitej”. – To zmiana na pierwszej linii frontu – powiedział w czasie uroczystości Mirosław Lenk, dziękując sędziwemu strażakowi za lata służby i współpracę. Do podziękowań i życzeń zdrowia dołączyli wicestarosta Andrzej Chroboczek, wójt gminy Nędzy Anna Iskała oraz kierownikiem Biura Zarządzania Kryzysowego Stanisław Mrugała.
– Uczestniczył w wielu różnych akcjach i zdarzeniach, niezależnie od pory dnia i roku. To jest służba mozolna, trudna, ale i ciekawa, bo każde zdarzenie ma swoją specyfikę. Jadąc do akcji nie wiadomo, co nas spotka. Myślę, że to dzisiejsze pożegnanie i obecność naszych strażaków świadczy o tym, że Stefan ze swojej służby wywiązywał się bardzo dobrze. Ta emerytura mu się należy i życzę mu długich lat w zdrowiu – powiedział nam komendant PSP w Raciborzu st. bryg. Jan Pawnik.
– W Raciborzu wylądowałem ponad 30 lat temu i tu znalazłem swoje miejsce na Ziemi. Jestem naprawdę dumny i zadowolony, że tu żyję. Fajnie się pracowało, dużo razem z kolegami przeszliśmy. Życzę im by żadne tragiczne zdarzenie ich nie dotknęło, aby ze wszystkich akcji wracali cali i zdrowi – przekazał załodze raciborskiej komendy.
Tak długa służba pozwala mu spojrzeć na pracę strażaków i funkcjonowanie tej formacji z odpowiedniej perspektywy. Jak przyznaje, straży pożarnej dzisiaj i tej sprzed 30 lat nie sposób porównywać. – Pamiętam sprzęt, którym wtedy dysponowaliśmy... szkoda nawet wspominać. W tej chwili sprzętowo stoimy naprawdę bardzo wysoko, niemniej ciąży na nas niesamowity wzrost obowiązków. Kiedyś strażak był od gaszenia pożarów, a teraz jest od wszystkiego. Ostatnimi czasy zdarzają się nawet telefony od ludzi z prośbą o pomoc w otwarciu auta z zatrzaśniętymi kluczykami – mówi, ale jednocześnie zgadza się z naszą sugestią, że świadczy to o ogromnym zaufaniu społecznym, jakim cieszy się straż pożarna. – Jestem dumny, że w takiej formacji przyszło mi służyć tyle lat – mówi, dodając na zakończenie, że w chwili odejścia na emeryturę był najstarszym strażakiem w komendzie PSP w Raciborzu.
Pożegnalnym prezentem koleżanek i kolegów dla Stefana Kaptura był RPP 111, czyli Rowerowy Pojazd Pożarniczy (jak tłumaczą strażacy, RPP zyskał sygnaturę „111”, gdyż Stefan Kaptur był tylko jeden). Byłego szefa JRG zastąpi st. kpt. Roland Kotula, dotychczasowy zastępca JRG. – To jest tak ważne stanowisko, że żadnej luki być nie może – dodaje st. bryg. Jan Pawnik.
Przejście na emeryturę wcale nie oznacza, że definitywnie zrywa ze strażą. Wciąż pełni funkcję prezesa raciborskiego i powiatowego zarządu ochotniczych straży pożarnych i to właśnie pracy z ochotnikami zamierza się teraz poświęcić. – To jest naprawdę wdzięczna funkcja, szczególnie w naszym powiecie, gdzie działają 53 OSP. Naprawdę wielcy ludzie. Świadczą taką samą pomoc jak zawodowi – powiedział nam asp. sztab. Stefan Kaptur.
Wojciech Żołneczko