3 pytania do Natalii Lytwynowej z Komsomolska
Ukraińcy bawią się nad rzeką
Oto czego nasze władze powinny uczyć się od partnerów w kwestii wykorzystania Odry. Ukraiński partner powiatu raciborskiego wie jak „zarobić” na atucie miasta nad rzeką.
– Komsomolsk jest położony nad rzeką Dniepr, największą w tej części Europy. W Raciborzu mamy Odrę, przy której niebawem powstanie przystań kajakowa. Jak miasto korzysta z Dniepru?
– Dniepr przepływa przez trzy kraje: Rosję, Białoruś i Ukrainę. To główna wodna droga transportowa. Jest też wykorzystywana do rekreacji i turystyki.
– Nasza Odra też łączy trzy kraje i ma ponad 800 km długości. A jak wykorzystujecie tak wielkie akweny wodne do rekreacji?
– Chyba jak wszędzie gdzie jest woda. Ulubionym miejscem jest nadbrzeże rzeki. Mamy tam plac zabaw dla dzieci. Jest oficjalne miejsce do kąpieli gdzie są szatnie, parasole przeciwsłoneczne i boje w wodzie. Oczywiście są też nieoficjalne miejsca kąpielowe gdzie też się odpoczywa. W dodatku mamy przystań dla łodzi gdzie można je wypożyczyć i popłynąć na drugi brzeg Dniepru by zobaczyć malownicze wyspy. Nad samym brzegiem rzeki mamy wiele kawiarni i hotel „Oliwia”.
– Z taką infrastrukturą wodniacką Komsomolsk jest wymarzonym miejscem dla turystyki. Kto z niej korzysta?
– Komsomolsk nad Dnieprem stworzył doskonałe warunki dla rozwoju kultury fizycznej i sportu. Należne miejsce zajmują sporty wodne. Mamy sekcję żeglarską i od 1979 r. czynnie spędzają tu czas dzieci i dorośli. Do najmłodszej grupy wiekowej należą dzieci od 9 roku życia. Nasi uczniowie biorą udział w mistrzostwach Ukrainy, Europy i świata. Mamy tutaj kajaki, żaglówki i tzw. smocze łodzie. Kluby lub szkoły w innych częściach nie mogą sobie pozwolić na takie rzeczy.
Rozmawiał Artur Wierzbicki radny powiatowy. Pytania zadał podczas ostatniej wizyty partnerskiej Ukraińców na Raciborszczyźnie.