Bakteria, której ujawnienie zrewolucjonizowało medycynę
Dolegliwości gastryczne stają się problemem coraz większej grupy osób, a powodowane są m.in. nerwowym trybem życia, złym sposobem odżywianie, a także osobniczo-różnymi skłonnościami organizmu. Przyczyną bardzo poważnych schorzeń, w szczególności górnego odcinka przewodu pokarmowego, może być całkiem nie tak dawno odkryty Helicobacter Pylorii. O gram-ujemnej bakterii, której odkrycie spowodowało przełom w medycynie mówiła podczas spotkania ze słuchaczami raciborskiego uniwersytetu trzeciego wieku lek. med. Ewa Woźniak.
Trwające prawie sto lat poszukiwania powodów, dla których tak trudno było diagnozować groźne u niektórych pacjentów choroby żołądka i dwunastnicy, zakończyły się sukcesem pod koniec ubiegłego wieku. Stwierdzenie występowania bakterii, a przede wszystkim przełożenie jej istnienia na język medycyny, bardzo ułatwiło leczenie.
Szacuje się, że aż 85 proc. dorosłych i 34 proc. dzieci jest zakażonych tą bakterią. Dlaczego więc z jej powodu poważnie choruje tylko 10 proc. osób? – Tego nie wiemy, pewnie związane jest to z naszymi cechami osobniczymi, a więc cechami genetycznymi, odpornością, ale także podtypem HP, który może posiadać różną wirulencję, czyli zjadliwość. W przyrodzie, poza ludzkim, nie jest znany żaden inny rezerwuar tej bakterii i tylko ludzie przekazują ją sobie wzajemnie – tłumaczyła lekarka.
Bakteria ta doskonale rozwija się w żołądku, pomimo że stanowi on małą fabrykę chemiczną produkującą kwas solny niszczący drobnoustroje. Dzięki swym wiciom HP wnika pod śluzówkę, chroniącą żołądek przed działaniem kwasu solnego. Czasem infekcja przebiega bezobjawowo, a czasem, bakteria spowoduje stan zapalny, który będzie rozprzestrzeniał się na cały żołądek. Po latach może doprowadzić do zaniku błony śluzowej żołądka (zapalenia zanikowego). W żołądku pojawia się nabłonek jelitowy i związane z tym problemy: choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, a także ryzyko rozwoju nowotworów raka żołądka, rzadziej chłoniaka.
– Jeśli więc ktoś z naszych krewnych leczył choroby związane z HP lub chorował na nowotwór żołądka powinniśmy sprawdzić czy nie jesteśmy zarażeni tą bakterią. W przypadku jej stwierdzenia trzeba przeprowadzić skuteczne leczenie – uczulała lek. med. Ewa Woźniak.
Wykryć lub wykluczyć zakażenia przewodu pokarmowego HP można poprzez badania laboratoryjne lub za pomocą testu paskowego dostępnego w aptece. Jeśli jednak byliśmy już zarażeni i próbowaliśmy się leczyć, takie badanie może nie być efektywne. W niektórych laboratoriach można stwierdzić antygeny bakterii obecne w kale. Skuteczność tego badania sięga ponad 90 proc. W większych placówkach medycznych wykonuje się nieinwazyjny test oddechowy. Gdy istnieją ku temu wskazania, można przeprowadzić też szybki test urazowy lub pobrać wycinek do badania histopatologicznego podczas wykonywanej endoskopii. Pamiętać należy, że konsekwencją nieleczenia może być rak albo chłoniak. Tymczasem jeśli efektywnie leczone są dolegliwości związane z HP, u większości pacjentów problemy powodowane schorzeniami przewodu pokarmowego przestają istnieć.
Bakteria Helicobacter Pylori najczęściej powoduje pogorszenie samopoczucia, a także wywołuje objawy ostrego nieżytu żołądka, a więc: niestrawność, wzdęcia, ból w nadbrzuszu, nudności i wymioty, gorączkę oraz biegunkę.
(ewa)