Koronę żniwną budowali miesiąc
Łańce
Dożynki w Łańcach zorganizowały przede wszystkim kobiety z miejscowego Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich. Pomogła im rada sołecka, co w rezultacie dało imponujący wynik. Świętowanie rozpoczęto tradycyjnie od objazdu okolic. W Korowodzie, nie wliczając wójta i proboszcza, jechały przedziwne postacie. Sylwia Dąbrowska jako kierowca cygańskiego wozu zabierała do siebie wszystkie dzieci, Jacek Porwoł na bazie silnika z motocykla WFM zbudował motobus, którym wiózł dzieci do szkoły, na kosiarce Martyna Kura wraz z najmłodszym kierowcą korowodu Maciejem Dąbrowskim (6 lat), anonimowa panda z czarodziejką i królikiem na kobylskim wozie. Poza tym bryczkami i innymi pojazdami prowadzili: Paweł Kura wraz z synem Rafałem, Krystian Stanek, Jolanta i Paweł Grimowie, Dawid Zalas (wiózł wójta Grzegorza Niestroja i wicestarostę Józefa Stukatora), Marco Nawrat wraz z Danielem Głombicą, Marian Zaczyk w siodle, i Andrzej Placzek.
Pogodę zamówił proboszcz parafii w Pstrążnej (obejmującą Łańce) ks. Krzysztof Spyra, któremu dziękowano za wsparcie „u góry” brawami. Po objeździe dożynkowym zabawa przy domu kultury i remizie trwała do północy.
(woj)