Na co dzieci w krainie mleka zwróciły uwagę
Zabełków. 17 września w gospodarstwie Łukasza Ryborza w Zabełkowie odbyły się spotkania z dziećmi, które przyszły na lekcję z zakresu produkcji mleka i jogurtów.
Najpierw gospodarz oprowadził uczniów szkół z Chałupek i Zabełkowa po oborze. Tam dzieci mogły pogłaskać cielaki. Dla wielu z nich była to pierwsza taka okazja pomimo tego, że mieszkają na wsi. Potem dzieci zobaczyły jak się doi krowę. Łukasz Ryborz wyjaśnił, że rolników którzy mają po kilka sztuk bydła jest coraz mniej, a ci którzy się zajmują hodowlą zwierząt prowadzą już duże gospodarstwa. Stąd na obszarach wiejskich należy spodziewać się coraz większego zaniku wiedzy o takiej hodowli.
Niektóre dzieci, poza zwierzętami, zwróciły uwagę na charakterystyczny zapach. – Ale fajnie pachnie – było słychać pojedyncze głosy. Innym duża liczba zwierząt skojarzyła się pewnie z zoo bo dopytywały gdzie są owce i konie.
Całe spotkanie było inicjatywą firmy Danone. Przy okazji promocji swoich produktów firma chce budować dobre nawyki żywieniowe u dzieci. W związku z tym organizowane są lekcje u dostawców mleka, z którego powstają znane jogurty i jego pochodne.
W Zabełkowie Marta Jaskólska z Danone przypomniała, że jogurt został wymyślony w Turcji. W prezentacji multimedialnej pokazywała, jak wygląda proces jego produkcji oraz m.in., że w jego skład wchodzą żywe kultury bakterii. Dzieci początkowo były tym zmylone gdyż drobnoustroje kojarzyły się im do tej pory źle. Przekonały ich jednak wizerunki uśmiechniętych bakterii, które co niektórym przypominały kiełbasy.
Dalej uczniowie najmłodszych klas dowiedzieli się, że warto jeść produkty mleczne bo jest w nich wapń, białko, witaminy i wspomniane bakterie. Niektóre pytania dzieci po wykładzie nie były łatwe dla przedstawicieli koncernu. – Czy można zrobić jogurt w domu? – interesowały się maluchy. – Oczywiście, że można ale prościej kupić go w sklepie – odpowiadali i rozdawali swoje produkty uczestnikom spotkania. Wręczał je również Jarosław Macura, opiekun współpracowników Danona w naszym województwie. On też wyjaśnił, że jego firma planuje kolejne podobne akcje. Również u niedużych gospodarzy, tak jak w Zabełkowie, gdzie zbiornik na 3 tysiące litrów mleka jest odbierany cysterną co dwa dni. Tymczasem dzieci spędziły na gospodarstwie godzinę czasu i pomijając zamiar marketingowy całego wydarzenia można uznać, że była to twórcza lekcja.
(woj)