Jak naprawdę było z rozszerzeniem LGD?
Nędza, Kornowac, Pietrowice Wielkie. Jeszcze w styczniu panowało przekonanie, że gmina Nędza zasili szeregi Stowarzyszenia Lokalnej Grupy Działania LYSKOR. Grupa ta zrzeszała do tej pory gminy Kornowac i Lyski.
LGD, które pozyskują fundusze unijne na realizację projektów wspierających wsie muszą od tego roku obejmować swym zasięgiem gminy o łącznej liczbie mieszkańców co najmniej 30 tys. osób. Na członkostwie w stowarzyszeniu gminy tylko zyskują. Stąd Nędza była chętna do współpracy z LYSKOR-em. Przygotowano nawet odpowiednią uchwałę, którą jednak w ostatniej chwili wycofano spod obrad rady gminy. Dlaczego?
Zanim odpowiemy na pytanie należy przypomnieć, że 23 lutego rada gminy Nędza zdecydowała o przystąpieniu do innego LGD („Partnerstwo dla rozwoju”), które do tej pory łączyło gminy Pietrowice Wielkie i Rudnik. Wówczas wójt Nędzy, Anna Iskała cieszyła się, że jej gmina jest tak cenna, że inni się o nią biją...
Prawda jest nieco bardziej banalna (i/lub brutalna) i została omówiona 26 lutego podczas sesji rady gminy w Kornowacu. Jak wyjaśnił wtedy wójt Kornowaca, Grzegorz Niestrój okazało się, że pietrowicko-rudnickie LGD nie radzi sobie z pozyskaniem wymaganych 30 tysięcy głów. Dlatego władze gmin z „Partnerstwa...” poprosiły władze gmin LYSKOR-u o odstąpienie Nędzy. Pole ich manewru było o tyle zacieśnione, że gminy należące do jednego LGD muszą ze sobą graniczyć. LYSKOR aby pozyskać wymaganą liczbę osób miał jeszcze możliwość połączenia się z liczną gminą Pszów. „Partnerstwo dla rozwoju” bez gminy Nędza miałoby związane ręce.
To właśnie był powód dobicia targu lub jak kto woli dżentelmeńskiego porozumienia o Nędzę.
Ciekawostką jest co wyszło między słowami, że zaproszenie do „Partnerstwa...” otrzymała również gmina Krzyżanowice. Tam jednak już działa inne LGD (Morawskie Wrota) i do dziś nie ma oficjalnego stanowiska tamtejszej władzy co do migracji między stowarzyszeniami.
Tak czy inaczej dzięki przehandlowaniu gminą Nędza jest wilk syty i owca cała. Dodatkowo sytuacja „Partnerstwa dla rozwoju” się uspokoiła po tym kiedy w jej szeregi wstąpiła gmina Krzanowice ze swoimi mieszkańcami (5701). Nadal nie jest wiadomo czy i kiedy do „Partnerstwa...” przystąpi Kuźnia.
Cały opisany wyżej proces oburzył nieco wiceszefa rady gminy Kornowac, Jana Zaczyka, który jako członek zarządu LYSKOR-u przyznał, że decyzje o Nędzy podjęto ponad głowami pracowników LYSKOR-u, którzy mocno się napracowali aby przekonać do siebie tamtejsze władze. – Szanujmy się nawzajem – skomentował krótko.
Marcin Wojnarowski