3 pytania do... Andrzeja Szafirskiego
SIATKÓWKA - II liga mężczyzn
Podpieczni trenera Radosława Gorskiego mają sezon za sobą. AZS Rafako zajął ostatecznie dziewiąte miejsce wyprzedzając w po trzech meczach play-out siatkarzy ze Strzelec Opolskich. Zadaliśmy trzy pytania prezesowi AZS Rafako Racibórz.
– Siatkarzom udało się utrzymać w II lidze po fazie play-out. Czy jest pan zadowolony z osiągniętego wyniku?
– Założenia przed sezonem były inne. Wydawało się, że będzie lepiej. Skończyło się dobrze, bo się utrzymaliśmy. Cel w trakcie sezonu musieliśmy weryfikować. Od pierwszego przekładanego meczu z Radlinem coś zaczęło się psuć i trudno było się odbudować zarówno fizycznie jak i psychicznie.
– Czy trener Radosław Gorski i siatkarze AZS-u spełnili oczekiwania?
– Utrzymaliśmy się, więc trener raczej spełnił oczekiwania. Dyspozycja sportowa zawodników również była dobra, aczkolwiek po niektórych siatkarzach można było się spodziewać więcej. Trzeba pamiętać, że w tym sezonie występowaliśmy „gościnnie”. W minionym sezonie spadliśmy do trzeciej ligi, jednak PZPS pozwolił nam wystartować nadal na szczeblu drugoligowym. Utrzymaliśmy się własnymi siłami, nikt poza sportowo nam nie pomógł.
– Jakie zmiany planowane są przed przyszłym sezonem? Będzie zmiana trenera, kadry, zarządu?
– Nie mogę na chwilę obecną wypowiedzieć się odnośnie przyszłości trenera. Na pewno łatwiej będzie się budowało zespół mając parę miesięcy czasu. Doświadczenia z minionego sezony będą procentowały, bo uczymy się na błędach. Racibórz zasługuje przynajmniej na środek tabeli i będziemy robili wszystko, żeby odpowiedni skład skompletować. Trener do końca kwietnia złoży sprawozdanie z wykonanej pracy i wtedy podejmiemy decyzje. Chcę, żeby był silny zespół, dlatego cieszę się z deklaracji prezydenta odnośnie pomocy finansowej dla klubu. Będziemy także rozmawiać z firmą Rafako. Wielu domaga się dymisji zarządu. Czy w takim składzie dalej będziemy pracować tego nie wiem. Rozejrzymy się, czy są potencjalni kandydaci do zarządu. Do społecznego działania jest mało chętnych, a do wyrażania niesprawdzonych opinii jest ich wielu.