Rottweiler, a za niskim płotem dzieci sąsiada
Wojnowice. Radna Bogusława Heiduczek przekazała władzom gminy Krzanowice problem, z którym boryka się pewna rodzina z Wojnowic.
– Ich sąsiad ma psa rasy rottweiler. Pies ten biega wolno po jego podwórku, które odgradza od posesji sąsiadów jedynie niski, metrowy płot. Sąsiedzi się boją, że pies może przeskoczyć ogrodzenie. A oni mają małe dzieci – wyjaśniła. Właściciel psa nie reaguje na prośby zatroskanych sąsiadów. Bagatelizuje sprawę i twierdzi, że jego pies nie jest groźny. – Ci ludzie nie chcą z nim wchodzić w konflikt, ale ich prośby nic nie dają. Czy my, jako urząd możemy coś w tej sprawie zrobić, czy mają wezwać policję? – pytała.
Mecenas Zbigniew Pławecki, radca prawny urzędu zachęcał aby osoby obawiające się psa napisały w tej sprawie pismo do urzędu. Ponadto osoby te mogą zawiadomić policję.
Co mówią w tej sprawie przepisy? Rottweiler jest ujęty w wykazie ras psów uznawanych za agresywne. Właściciel każdego takiego psa musi mieć zezwolenie od lokalnych władz na jego posiadanie. Musi złożyć wniosek, w którym opisze zwierzę (płeć, datę urodzenia, imię, numer w Związku Kynologicznym itp.) oraz opisze w jakich warunkach pies będzie przetrzymywany. Władze mogą odmówić wydania zgody na utrzymanie agresywnego psa. Wówczas właściciel może się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Musi jednak mieć twarde argumenty, bo samo stwierdzenie „mój pies nie jest agresywny” może nie przekonać sędziów.
Wynika z tego, że lepiej żyć z sąsiadami w zgodzie i nie prowokować niebezpiecznych sytuacji. Tym bardziej, że psy ras agresywnych nie bez powodu są objęte specjalnymi przepisami.
(woj)