Mokre Zagrody nie chcą tonąć
Podtapiane piwnice domów na Nowych Zagrodach to zmora ich mieszkańców. Po interpelacji Zbigniewa Sokolika (Czas na Zmiany) „powodzianie” wiedzą więcej na temat swego problemu.
Miasto nie planuje aktualnie przebudowy odcinków sieci kanalizacyjnych w dzielnicy, choć w takiej inwestycji widział szansę na poprawę sytuacji dzielnicy radny Sokolik. Powód? Brak dofinansowania zewnętrznego z WFOŚ-u na taki cel. Jedyna nadzieja w Unii Europejskiej, która uruchomi wkrótce nowe fundusze. – Wtedy przeanalizujemy możliwość pozyskania dofinansownia na przebudowę sieci – wyjaśnia prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
Radny Sokolik pytał czy raciborskie wodociągi pobierają wodę z ujęcia w Studziennej. Odpowiedź jest twierdząca. W styczniu były to 54 tys. m sześc., w marcu ponad 80 tys. a w maju 46 tys. m sześc. Mimo różnic w poborze poziom wód gruntowych na ulicach: Gwiaździstej, Słonecznej i Skłodowskiej (tam w Nowych Zagrodach podtapianie jest najbardziej uciążliwe) utrzymuje się na stałym poziomie. Czy nie można jeszcze zwiększyć poboru wody pitnej w Studziennej rezygnując z wody w Strzybniku (główne ujęcie wody pitnej dla miasta)? Według urzędników nie, bo ujęcie zbudowano za unijne euro i zmiana parametrów poboru groziłaby koniecznością zwrotu dotacji. – Obecnie trwa ustalanie przyczyn zmian w kształtowaniu się poziomu wód podziemnych w Raciborzu. Pozwoli to zweryfikować czynniki mogące mieć wpływ na wzrost zwierciadła wód gruntowych – mówi M. Lenk. Jak zapowiedział na sesji podzieli się tą wiedzą z mieszkańcami Nowych Zagród.
(m)