Budżet, który rodzi się w bólach
Pierwsze spotkania informujące o budżecie obywatelskim zainteresowały tylko radnych.
Miasto chce oddać mieszkańcom 1,5 mln zł do dyspozycji na ich pomysły. W 2016 roku zrealizuje z nich te, które zyskają nawiększe poparcie. O tym, co można zgłosić z dzielnicy czy osiedla opowiadają na spotkaniach specjaliści z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych z Rybnika. Agnieszka Pytlik, Justyna Szyndler i Piotr Dominiak objaśniają terminologię budżetową i mówią o konkretnych projektach, które dofinansowano z budżetu obywatelskiego w innych miastach. Spotkania z nimi mają trwać ok. 90 minut, chyba, że rozwinie się dyskusja – wtedy dłużej.
Czym budżet obywatelski powinien przyciągać ludzi? – Tym, że zyskują wpływ na to co się wokół nich dzieje, co może powstać – zachęca Agnieszka Pytlik z CRIS. Mówi, że przebojami budżetu obywatelskiego są place zabaw i siłownie pod chmurką. – Za pieniądze z budżetu można także organizować festyny i koncerty. Na naszych spotkaniach powiemy o szczegółach, co wolno, a czego nie uda się zrealizować z tych pieniędzy – podkreśla Pytlik. Ma doświadczenia z podziału budżetu w Rybniku. Tam trwa już trzecia edycja tego projektu. Według specjalistki z CRIS pierwszy budżet obywatelski będzie cieszył się w Raciborzu umiarkowanym powodzeniem. To może oznaczać, że szansę realizacji będą miały nawet małe przedsięwzięcia, z niewielkim poparciem.
Ukłonem do młodych raciborzan jest obniżenie granicy wieku popierających projekty. Muszą mieć ukończone 16 lat. – To krok w dobrym kierunku. Pomysły młodych ludzi są inne niż dojrzałych mieszkańców – uważa A. Pytlik.
Promujący ideę nowego budżetu Jan Wiecha (Razem dla Raciborza) podaje przykład projektu ponaddzielnicowego. – Środowisko raciborskich informatyków chce uruchomić za pieniądze „obywatelskie” zajęcia dla zdolnych uczniów, którzy chcą uczyć się programowania. Innym przykładem jest zakup mobilnego punktu pomiaru czystości powietrza – wyjaśnia Wiecha.
Zaczęło się od spotkania na Płoni, ale debiut wypadł słabo, bo miejscowi nie przyszli. Może pora spotkania była zbyt wczesna (godz. 16.30), może zabrakło promocji. W Miedoni było tak samo, czyli pusto na sali. W obu przypadkach przychodzili tylko radni z tych okręgów. W tym tygodniu o budżecie można porozmawiać z przedstawicielami CRIS na Polnej (przedszkole) oraz na Ocicach i Brzeziu (miejscowe szkoły). Prezentacje zaczynają się o godz. 16.30.
(ma.w)