Jak odróżnić policjanta od oszusta?
Zdarza się, że oszuści podszywają się pod policjantów.
Wiosną i latem notuje się zwiększoną aktywność oszustów podszywających się pod członków rodziny, pracowników spółdzielni mieszkaniowych, dostarczycieli energii czy gazu. Dlatego też w minionym tygodniu gośćmi koła emerytów i rencistów na Ostrogu byli policjanci z raciborskiej komendy policji. Funkcjonariusze mówili o czym trzeba pamiętać, aby nie paść ofiarą oszustwa.
Najistotniejsza zasada dotyczy ograniczonego zaufania – sprawdzenie legitymacji pracownika gazowni czy policji to pierwszy krok w kontakcie z nieznajomym. Drugim winno być wykonanie telefonu do danej firmy lub instytucji celem weryfikacji danych zawartych w legitymacji. Warto pamiętać, że w 2015 r. policjanci zostali wyposażeni w nowy rodzaj legitymacji, na których oprócz imienia, nazwiska, numeru dokumentu, daty ważności i zdjęcia podana jest również jednostka, w której dany funkcjonariusz pełni swoje obowiązki, np. Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu (na starych legitymacjach umieszczona była informacja o przynależności garnizonowej wyższego szczebla, np. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach).
Przede wszystkim należy pamiętać, że w policyjnych procedurach brakuje takich, które pozwalałyby funkcjonariuszom pobierać pieniądze od obywateli (za wyjątkiem mandatów). Dlatego też policjant, który mówi, że potrzebuje pieniędzy na jakiś cel (z reguły związany z wypadkiem bliskiej nam osoby) jest po prostu oszustem.
Obecnie oszuści nie zawsze dążą do wyłudzenia pieniędzy od swej ofiary, czasem pod pozorem zawarcia aneksu do umowy, starają się zdobyć jej dane osobowe, które w przyszłości wykorzystają np. do zaciągnięcia na nią kredytu.
– W razie jakichkolwiek wątpliwości, również kiedy widzicie jakieś inne podejrzane zachowanie osób w waszym sąsiedztwie, po prostu dzwońcie do nas – apelował do seniorów podkom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.
żet