Zwyrodnialcy skopali i postrzelili psa
Dragon miał szczęście – napastnik raniąc psa uszkodził sznurek, którym wcześniej uwiązał zwierzę.
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Pogrzebienia (imię i nazwisko znane redakcji), którego pies został skopany i... Dragon, bo tak wabi się pies, miał w swoim ciele jedenaście ran po postrzale z broni myśliwskiej. Gdy ciężko ranny doczłapał się do domu, na szyi miał jeszcze fragment sznurka, którym skrępował go oprawca. Pozostałe dwa psy do dziś nie wróciły do właściciela. – Prawdopodobnie zostały złapane, uwiązane na sznurki i zastrzelone – mówi mieszkaniec Pogrzebienia. Strzał oddany w kierunku Dragona musiał trafić również w sznurek, dzięki czemu psu udało się uciec. – Takie bestialskie zachowanie zbulwersowało weterynarza jaki i osoby które znały pieski, ponieważ nie były to psy agresywne wręcz przeciwnie pieski które na każdego człowieka reagowały bardzo przyjaźnie – dodaje.
Zapytaliśmy w raciborskiej komendzie policji, czy w ostatnim czasie wpłynęły zgłoszenia o zaginionych lub zamordowanych zwierzętach domowych. – Od dłuższego czasu nie mieliśmy żadnego zgłoszenia dotyczącego zwierząt – poinformował nas podkom. Mirosław Szymański. Pozostaje mieć nadzieję, że był to jednorazowy przypadek.
żet