Kto marzy o Sejmie?
Zakończył się jeden z najbardziej emocjonujących okresów dla polityków marzących o ławach poselskich. Listy wyborcze zostały ułożone – miejsca podzielone. A właśnie miejsce na liście w dużym stopniu determinuje, czy dany kandydat ma realną szansę, aby budynek przy ul. Wiejskiej w Warszawie odwiedzać nie w roli turysty – tylko posła.
PO oficjalnie zatwierdziło już skład swojej listy umieszczając na jej czele Gabrielę Lenartowicz, obecnie II wicewojewodę śląskiego, mieszkankę Krzanowic. Obowiązki zawodowe nie pozwalają na razie skupiać się jej na kampanii wyborczej. – Poświęcam jej swój czas prywatny. Jeszcze nie myślałam o konkretach ale inauguracja kampanii w Raciborzu to ciekawy pomysł – uważa kandydatka. Szybko obala mit, że nr 1 na liście wyborczej zapewnia jej niejako automatycznie miejsce w parlamencie i nie musi pracować nad pozyskaniem głosów. – Wybrano mnie na lokomotywę wyborczą PO w regionie i świadomie podjęłam to wyzwanie – podkreśla Lenartowicz. Jest otwarta na udział w debacie przedwyborczej pod warunkiem, że ta będzie oparta na merytoryce i będzie porównaniem między liderami obozów politycznych, które wystawiają swoich kandydatów. Pod numerem 6 na liście platformy znalazł się Henryk Siedlaczek. – Byłem już kiedyś siódmy i uzyskałem mandat. Jestem przyzwyczajony do walki – mówi polityk z Rud, który chce być posłem już po raz czwarty. Zna smak bycia numerem 1 na liście, bo przewodził jej gdy po raz drugi startował do Sejmu.
Czarne konie
W mediach regionalnych pojawiają się informacje o zarejestrowanym przez PKW komitecie Zjednoczeni dla Śląska. Współtworzy go Mniejszość Niemiecka. Liderem tej listy może zostać Anna Ronin, dziś radna Mniejszości Niemieckiej w raciborskim samorządzie. Środowisko DFK nie chce zmarnować jej potencjału, ktory objawił się podczas wyborów na prezydenta Raciborza gdzie zgromadziła blisko 8 tys. głosów w Raciborzu (II tura) i była lepsza od kandydata PiS.
Raciborska prawica chce postawić na Katarzynę Dutkiewicz radną powiatową, która miała drugi wynik wyborczy z kandydatów ubiegających się o miejsce w samorządzie. Jej rolą będzie praca na dobry wynik listy PiS, wystartuje z miejsca poza ścisłą czołówką. Czy będzie tam jeszcze ktoś z Raciborza? Pełnomocnik powiatowy Józef Gadzicki na razie nie udziela odpowiedzi i prosi by zaczekać do oficjalnego komunikatu partii. Lokomotywą PiS-u będzie Izabela Kloc z Mikołowa, obecna senator tej partii. W Raciborzu pokazuje się rzadziej niż Czesław Sobierajski, który otworzył tu nawet swoje biuro, a ostatnio pojawił się wśród gości honorowych Dnia Energetyka. – Nie zostałem zaproszony ale uznałem, że to ważne wydarzenie i tematyka bliska moim zainteresowaniom – podkreśla.
Spoza Raciborza
Swego kandydata będą mieli również zwolennicy PSL. Na czele listy ma być Bronisław Karasek z Gołkowic, aktualny radny sejmiku. Zjednoczona Lewica (SLD i Twój Ruch) zamierzają wystawić na jedynce Łukasza Kohuta od kilku lat aktywnie działającego w strukturach stworzonych przez Janusza Palikota. To rybniczanin. – Moje miejsce jest zaskoczeniem, dla tych którzy chcieliby, aby w polityce byli ciągle ci sami ludzie. Twój Ruch od początku postuluje kadencyjność w polityce, chcielibyśmy, aby jak najwięcej ludzi angażowało się w życie polityczne. To jest możliwe, jestem tego najlepszym przykładem. – Ludzie muszą mieć alternatywę, a nie ma się co oszukiwać – PO i PiS to bardzo podobne partie – prawicowe. Dla nas ich działania są zagrożeniem dla nowoczesnej Polski – kończy Łukasz Kohut. Aleksander Larysz stał się osobą znaną w szerszych kręgach dzięki ostatnim wyborom samorządowym, podczas których walczył o fotel prezydenta Rybnika. W wyborach do sejmu wystartuje z komitetu wyborczego Pawła Kukiza. – Mocno obserwowałem poczynania Pawła i w pewnym momencie stwierdziłem, że mamy podobne poglądy, że drażnią nas u ludzi – którzy nami rządzą – te same rzeczy. Chodzi o to, że rosną koszty życia, kraj się wyludnia, króluje rozdawnictwo pieniędzy i nepotyzm. Po wyborach prezydenckich napisałem więc do Pawła Kukiza. Złożyłem mu gratulacje, życzyłem powodzenia, ale także wyraziłem zainteresowanie współpracą, jeżeli zamierza działać w tym samym tonie w wyborach parlamentarnych – opowiada Larysz, do którego po pewnym czasie zgłosił się mąż zaufania. – I zaczęły się szczegółowe rozmowy. Przedstawiłem swoje poglądy. Jak się okazało, wiele z tego co mówiłem podczas kampanii przed wyborami samorządowym, spotkało się ze zrozumieniem. Zostałem więc zaakceptowany jako kandydat. Jak twierdzi, fakt, że został umieszony na pierwszym miejscu listy wyborczej był dla niego miłą niespodzianką.
(ma.w; mp)
Tak było w XXI wieku
Wybory 2011
• Platforma Obywatelska – 5 mandatów: Marek Krząkała, Joanna Kluzik-Rostkowska, Henryk Siedlaczek, Krzysztof Gadowski, Ryszard Zawadzki
• PiS – 3 mandaty: Bolesław Piecha, Izabela Kloc, Grzegorz Matusiak
• Ruch Palikota – 1 mandat: Piotr Chmielowski
Wybory 2007
• Platforma Obywatelska – 4 mandaty: Henryk Siedlaczek, Krzysztof Gadowski, Marek Krząkała, Ryszard Zawadzki
• PiS – 4 mandaty: Bolesław Piecha, Izabela Kloc, Adam Gawęda, Grzegorz Janik
• Lewica i Demokraci SLD+SDPL+PD+UP – 1 mandat: Tadeusz Motowidło
Wybory 2005
• Platforma Obywatelska – 4 mandaty: Andrzej Markowiak, Krzysztof Gadowski, Henryk Siedlaczek, Eugeniusz Wycisło
• PiS – 4 mandaty: Bolesław Piecha, Michał Wójcik, Izabela Kloc, Grzegorz Janik
• Sojusz Lewicy Demokratycznej – 1 mandat: Tadeusz Motowidło
Wybory 2001
• Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy – 5 mandatów: Tomasz Mamiński, Andrzej Zając, Tadeusz Motowidło, Zbyszek Zaborowski, Ryszard Pojda
• Platforma Obywatelska – 2 mandaty: Eugeniusz Wycisło, Andrzej Markowiak
• PiS – 1 mandat: Bolesław Piecha,
• Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej – 1 mandat: Józef Stasiewski