Obwodnica wschodnia dla Raciborza wraca do łask

Informację z dyrekcji dróg krajowych podał wiceprezydent Wojciech Krzyżek na posiedzeniu komisji gospodarki. Podkreślił, że to pierwsza taka propozycja z GDDKiA w sprawie obwodnicy. Nie wzięła się z uprzejmości instytucji. Po tym jak niedawno z Warszawy przyszła odpowiedź, że raciborscy samorządowcy nie starają się o budowę obwodnicy dla miasta (Nowiny pisały już o tym) tutejsze władze zareagowały ostrym pismem, przytaczając opasłą korespondencję, jaką prowadziły przez lata z GDDKiA.

Obwodnica łącząca Piaskową z Hulczyńską (6 km) to temat z ubiegłej dekady, gdzie drogowcy z tzw. krajówki rozmawiali z samorządowcami z Raciborza o budowie obwodnicy miejskiej. Dzięki budowie Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna (RDRP) miasto zyska obwodnicę dla tranzytu jadącego od strony Opola do Rybnika. Tzw. wschodnia obwodnica odciążyłaby komunikacyjnie dzielnice ościenne od ruchu Opole – Chałupki.

Opracowanie dokumentacji projektowej nie oznacza, że GDDKiA ruszy z pracami z kopyta, czego dowodzi przypadek chodnika przy ul. Kwiatowej w Miedoni. Chociaż magistrat zapłacił za jej wykonanie, to od lat leży na półce u drogowców i ludzie muszą chodzić po ruchliwej szosie. Prezydent Lenk dostrzega jednak szansę na realizację inwestycji w nabierającej realnych kształtów budowie RDRP. 2 października jedzie do Katowic na oficjalne ogłoszenie przez Zarząd Dróg Wojewódzkich kompleksowego remontu DW 935 (w Raciborzu ul. Rybnicka) na trasie Racibórz – Rybnik. – Po remoncie tę drogę prawdopodobnie przejmie samorząd powiatowy albo gminy – przypuszcza Lenk.

(ma.w)