Poznaj przepisy kolego, zanim skrytykujesz sędziego
PIŁKA NOŻNA. Przestrzegania przepisów wymaga sędzia Wiktoria Czyżewska - Część 3
Jak rozpoznawać i zwalczać boiskowych oszustów
Przepisy gry w piłkę nożną odnoszą się do tego zjawiska w artykule XII „Gra niedozwolona i niewłaściwe postępowanie”:
Jeżeli zawodnik usiłuje wprowadzić w błąd sędziego poprzez sugerowanie odniesienia kontuzji, względnie stwarzanie pozorów, że jest faulowany (symulacja) niezależnie od miejsca zdarzenia, to musi on być ukarany napomnieniem (ż.k.) a drużyna przeciwna wznowi grę rzutem wolnym pośrednim z miejsca przewinienia. Oczywiście sędzia może zastosować korzyść i nie przerywać gry, a napomnienia udzielić podczas najbliższej przerwy w grze.
W ostatnich latach boiska piłkarskie zalała fala symulujących zawodników.
Wraz z natężeniem tego zjawiska nasiliły się także starania organizacji sędziowskich w celu przeciwdziałania tego typu niesportowym zachowaniom.
Pocieszającym jest fakt, że samo środowisko piłkarskie spogląda na takie praktyki z coraz większą dezaprobatą. Najlepszym tego przykładem jest trener Manchester United David Moyes, który oficjalnie potępił próby wymuszania rzutów karnych przez swojego zawodnika Ashleya Younga. Co więcej, Moyes uważa, że zawodnicy próbujący oszukać sędziów w taki sposób powinni być karani na podstawie zapisów TV nawet po zakończonych meczach. Mimo że takie podejście działaczy czy trenerów jest dla sędziów bardzo pomocne, to niestety nie rozwiązuje w pełni problemu tzw. nurkowania. Trzeba przyznać, że to bardzo trudny element do rozpoznania przez sędziów.
Rozpatrując elementy charakterystyczna dla symulacji należy przede wszystkim zwrócić uwagę na:
1. Ułożenie rąk. Zawodnik próbujący oszukać sędziego już przed upadkiem unosi ręce w górę (powyżej ramion), a dłonie pozostawia otwarte.
2. Ułożenie ciała. Głowa odchylona do tyłu, wypięta klatka piersiowa, nogi ugięte w kolanach.
3. To, za co trzyma się zawodnik: łapie się za inną część ciała, niż tę w którą nastąpił kontakt.
4. To, jak pada zawodnik na murawę: nie w tempo akcji, bądź domniemanego faulu.
Dodatkowo do warunków oceny symulacji należy dodać następujące kryteria:
1. Czy dochodzi do kontaktu pomiędzy walczącymi zawodnikami?
2. Czy zawodnik wykorzystuje lekki kontakt w celu oszukania sędziego?
3. Czy kontakt między zawodnikami jest dozwolony, niepowodujący przewinienie?
4. Czy zawodnik przewiduje możliwy kontakt z przeciwnikiem?
5. Czy zawodnik wyolbrzymia skutki faulu?
6. Kto był inicjatorem kontaktu?
Stąd rodzi się pytanie: jak najlepiej walczyć z plagą symulacji? Na pewno wymaga się tutaj od wszystkich sędziów odwagi i konsekwencji. Tylko przyjęcie jednolitej linii działania może przynieść pożądany rezultat.
Mowa ciała stanowi istotny element, który można wykorzystać w walce z symulantami. Odpowiednia mowa ciała pokaże, że sędzia jest czujny i pewny siebie.
Podejmując decyzję sędzia musi pamiętać o prawidłowej kolejności działań: najpierw kierunek rzutu, a dopiero później rodzaj. Podczas całego zarządzania takimi sytuacjami sędziowie powinni również mieć na uwadze „ochronę” symulującego zawodnika, ze względu na chęć odwetu ze strony przeciwnika.
Na koniec zachęcamy do przeanalizowania i zapamiętania typowego schematu: ułożenia ciała symulującego zawodnika. Pamiętajmy również, że konsekwentne i restrykcyjne działania w tym zakresie znajdują się nie tylko w szeroko pojętym interesie sędziów, ale także chronią wizerunek piłki nożnej.
Zdzisław Matysiak