3 pytania do Mirosława Lenka prezydenta Raciborza
Racibórz
– Od września może nie być tak wielu klas pierwszych w podstawówkach jak liczna jest kadra nauczycielska dla klas I – III. Czy magistrat jest gotowy na taki scenariusz?
– Nie uda nam się wyjść obronną ręką wobec zagrożeń nauczycielskiego rynku pracy. Wypowiedzenia są nieuniknione. Część zatrudnionych uda się przesunąć do przedszkoli, tych ze stosownymi kwalifikacjami. Sądzę, że skala redukcji zatrudnienia może dotyczyć około 10 nauczycieli w skali miasta.
– A co z nauczycielami, którzy mają już uprawnienia emerytalne, a wciąż pracują w szkołach? Czy tu nie ma pola do manewru?
– Tylko to nie są emeryci, a pracownicy, którzy zyskali tzw. przywilej i mogą ale nie muszą zeń korzystać. Wieku emerytalnego jeszcze nie mają i mogą pracować. Ten problem u nas dotyczy raczej przedszkoli, nie szkół. Tam akurat przybędzie oddziałów, nawet o kilkanaście. W przedszkolach problemu kadrowego nie będzie.
– Z młodej kadry – w przypadku nauczania najmłodszych – trzeba w szkołach rezygnować, a potencjalni emeryci tam zostają. Czy taka tendencja się utrzyma?
– Chcę w pierwszej kolejności zapytać dyrektorów miejskich placówek oświatowych kiedy wybierają się na emeryturę. Liczę na określenie terminów rzeczywistych by zaplanować pewne działania organizacyjne. Będę w tej sprawie konsultował się ze związkami zawodowymi. Wszędzie tam gdzie skończy się dyrektorska kadencja będą organizowane konkursy na następców i przewiduję wymianę pokoleniową.