Prywatyzacja niezgody
starosta: rozumiem niepokoje pracowników, ale nie gwarantuję pracy
Szpitalna diagnostyka może już zostać sprywatyzowana. Pomysł dyrekcji poparła rada powiatu. Ale nie jednomyślnie – 9 na 22 radnych było przeciwnych. Wszyscy reprezentujący PiS i Nasze Miasto.
Lecznicy nadano nowy statut. Ze struktury zakładu wykreślono zakład diagnostyki i terapii. Jego funkcje szpital chce powierzyć prywatnej firmie. Dyrekcja twierdzi, że na tym zaoszczędzi. 26 kwietnia na sesji rady powiatu koalicja radnych z Razem dla Ziemi Raciborskiej i PO, w sile 13 rajców, dała zielone światło. Czerwone zaświeciła opozycja, w imieniu której przemawiała Katarzyna Dutkiewicz. – Ta decyzja jest zła, nie posłuchano nas – oceniła. Ma poparcie w załodze z Gamowskiej i związkowcach szpitalnych. – Nierozsądnym jest podejmować takie kroki gdy krystalizują się zmiany w systemie opieki zdrowotnej. Dziwi determinacja do likwidacji zakładu diagnostyki – powiedziała radnym. Skrytykowała dyrektora Ryszarda Rudnika, że wcześniej nie zmodernizował sprzętu do diagnostyki.
Pomysłu z prywatyzacją bronił starosta Ryszard Winiarski. Nie doczekał się – mimo upływu paru miesięcy – wieści z ministerstwa zdrowia gdzie zapytał czy prywatyzacja nie zaszkodzi finansowaniu szpitala przez państwo. – Rozumiem niepokoje pracowników, ale nie gwarantuję im pracy. Ja co do prywatyzacji nie mam żadnych wątpliwości – podkreślił. Według starosty rada wybierała pomiędzy interesem grupy pracowników, a interesami szpitala i pacjentów. Zdementował, że sprawa ma jakieś drugie dno. – Kto ma w tym interes? Tylko nasz szpital – zakończył.
(ma.w)