8 tysięcy za podpowiedź, że nie trzeba nic robić
Urząd zamówił u Andrzeja Barana, inżyniera specjalisty od ruchu drogowego, analizę czy warto wprowadzić zmiany w trzech punktach miasta. Okazało się, że lepiej nie ruszać tego co jest.
Inżynier ruchu z Bytomia sprawdził czy zmiany na rondzie przy placu Konstytucji, na ul. Mickiewicza oraz przy wiadukcie na Piaskowej usprawnią ruch samochodowy po Raciborzu. Wnioski ze swoich analiz przekazał radnym z komisji gospodarki (kieruje nią Marcin Fica). Odradza raciborzanom zmianę pierwszeństwa przy wiadukcie obok dworca kolejowego. Wymagałoby to znaku stop dla ruchu na formalnej obwodnicy, jaką jest ul. Nowomiejska, a to rozwiązanie niespotykane. A. Baran podał jednak co można poprawić w tym miejscu. Przy rampie kolejowej proponuje prawoskręt w stronę Piaskowej oraz wydłużenie pasa do włączania się do ruchu z Piaskowej w Kolejową, na zasadzie tzw. zamka.
Nie wchodzi w grę rondo na skrzyżowaniu ulic Głowackiego z Kolejową, o które dopytywał radny Piotr Klima.
– Zmieściłoby się tam tylko rondo typu pinezkowego (niskie i przejezdne) i nie usprawniłoby ruchu, a zabrało miejsca parkingowe pod pobliskimi sklepami – ocenił ekspert.
A. Baran odradza także wprowadzenie sygnalizacji świetlnej przy dużym rondzie na Opawskiej. Wymagałoby to ustawienia świateł przy każdym z wjazdów na rondo. Otwieranie ul. Mickiewicza też nie jest według niego dobrym pomysłem. Wymaga nakładów, wprowadzi zamieszanie, a nie rozwiąże żadnego problemu bo ten obszar miasta łatwo objechać pobliskimi uliczkami.
(m)