3 pytania do radnego Artura Wierzbickiego
Racibórz
– Jako członek rady powiatu często podejmuje pan sprawy II LO, którego jest pan absolwentem. Jak przyjął pan wieści o zmianie dyrektora szkoły?
– Dotychczasowego dyrektora pamiętam jako mego mentora w samorządzie szkolnym. Profesor Herbert Dengel był jego opiekunem. Smutno mi, że stan zdrowia nie pozwala mu na dalszą pracę. Z kolei z profesorem Rysiem miałem zajęcia z informatyki i przysposobienia obronnego. Prowadził nas z uśmiechem, "za rękę". Nie dało się nie nauczyć tych przedmiotów. To wszystko ciepłe wspomnienia. Wierzę, że nowy dyrektor świetnie sobie poradzi.
– Czy popularny „Mickiewicz” będzie teraz inny?
– Nie spodziewam się dużych zmian, na pewno nie jakiejś rewolucji. Najważniejszą funkcję w szkole objął długoletni wicedyrektor. O jego nowym zastępcy panu Malinowskim też słyszałem wiele dobrego. Profesor Dengel wypracował pewne standardy działania i wg nich funkcjonuje II LO. Szkoła w ostatnich latach poszybowała wysoko, co widać we wszelakich statystykach.
– Jakie potrzeby względem tej placówki chciałby pan zaspokoić w tej kadencji rady powiatu?
– Będę deptał za sprawą budowy drugiej sali gimnastycznej. To jest wyzwanie dla samorządu. Jest już przecież projekt takiego budynku. W tym roku doszedł szkole jeden rocznik i tym bardziej widoczny jest ten brak w bazie dydaktycznej.