Duży kaliber: Tajemnicze śledztwo w sprawie zbiornika
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przedłużyła do 19 listopada śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy budowie zbiornika Racibórz Dolny.
– Biorąc pod uwagę taktykę procesową,prokurator prowadzący śledztwo nie życzy sobie, aby ujawniać szczegóły z prowadzonego postępowania – przyznaje prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. – Ogólnie można powiedzieć, że trwa analiza dokumentów oraz przesłuchania świadków. Poza już zgromadzonymi dokumentami cały czas dochodzą nowe, pozyskane od przesłuchiwanych świadków. Trwają również ustalenia procesowe związane z całą technologią budowy i wykonywanych prac – wylicza prokurator. Postępowanie zostało powierzone do prowadzenia Delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Katowicach. To oni przesłuchują świadków i analizują dokumenty. Cała sprawa ma swój początek w maju tego roku, kiedy dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach zawiadomił śledczych o możliwych nieprawidłowościach na budowie ogromnego zbiornika przeciwpowodziowego.
Według zawiadomienia dyrektora RZGW, prowadząca prace budowlane hiszpańska firma Dragados działała niezgodnie z projektem budowlanym i projektami wykonawczymi, w ten sposób od września do grudnia 2015 r. doprowadzając do "niekorzystnego rozporządzenia mieniem" na kwotę prawie 12 mln zł. Według dyrektora RZGW w Gliwicach, nieprawidłowości przy budowie miały dotyczyć użycia innego niż wymagany kruszywa wbudowanego w korpus nasypów zbiornika. – Granulacja użytego materiału jest większa niż 100 mm. Zdaniem zawiadamiającego doszło do poświadczenia nieprawdy odnośnie parametrów uziarnienia ustalonych dla kruszywa alternatywnego. Użycie kruszywa o niedopuszczalnych parametrach może mieć istotny wpływ na stabilność wybudowanych nasypów. W marcu 2016 r. zostały wykonane przez inwestora badania sprawdzające materiału wbudowanego w korpusy zapór , które wykazały że nadziarno występuje w 95 % prób – wylicza prokurator Smorczewska. Co to oznacza? Jak podkreśla autor zawiadomienia, użycie kruszywa o niedopuszczalnych parametrach może mieć istotny wpływ na stabilność wybudowanych nasypów. Mówiąc wprost, mogą się zawalić.
Jakość umocnień zbiornika jest bardzo ważna, bo budowla jest jedną z kluczowych inwestycji przeciwpowodziowych w kraju. Ma chronić ok. 2,5 mln mieszkańców dorzecza Odry – od Raciborza do Wrocławia. Wartą ok. 1 mld zł umowę na budowę zbiornika podpisano w czerwcu 2013 r. Finansowanie budowy zbiornika pochodzi z Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju, Banku Rozwoju Rady Europejskiej, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
(acz)