Siedmiu wspaniałych
Z jedenastu prokuratorów w Raciborzu pozostało siedmiu. – My jesteśmy w pracy, ciągniemy pracę i nie wiem jak długo pociągniemy – przyznaje Danuta Kozakiewicza, Prokurator Rejonowy w Raciborzu.
Nowe obowiązki, zwiększona liczba spraw, dojazdy do rybnickiego sądu, prowadzenie bieżących i zarządzanie nowych śledztw – prokuratorzy w Raciborzu nie mogą narzekać na nudę. Doszło do tego, że w gmachu przy ul. Bukowej (siedziba Prokuratury Rejonowej) trudno zastać prokuratora. – My cały czas jesteśmy w drodze, biegamy, dobiegamy na miejsce – wyjaśnia Danuta Kozakiewicz.
Nadzieja w aplikantach, ale chętnych brak. – Marne szanse, że zechcą pracować w Raciborzu, pomimo tego że jest to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce – mówi, rozkładając ręce D. Kozakiewicz. Jako przykład podaje asesora, który przez trzy lata zdobywał doświadczenie w Raciborzu. Był świetny, na państwowym egzaminie osiągnął trzeci wynik w Polsce, ale z racji tego, że pochodził z innych stron, wystąpił o przeniesienie. – Dosyć szybko odszedł i dalej jesteśmy w kropce – dodaje.
Prokuratura to urząd państwowy powołany do stania na straży praworządności. Prokuratorzy zaskarżają do sądów decyzje niezgodne z prawem, pełnią nadzór nad ściganiem przestępstw oraz pełnią funkcję oskarżycieli publicznych przed sądami. (żet)