Dobra zmiana ale za dużo czekania
Starosta Winiarski chwali się, że załatwił przenosiny nocnej opieki lekarskiej na Gamowską, a tymczasem przybywa głosów pacjentów, że zmiana wcale nie wyszła na lepsze.
Do redakcji Nowin dotarły informacje o kłopotach z otrzymaniem porady w nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej na Gamowskiej. Temat będzie podjęty przez radnych powiatu na najbliższych posiedzeniach w starostwie, o czym poinformowała nas Katarzyna Dutkiewicz radna PiS. Źródło z jakiego dowiedziała się o wyjątkowo długim, bo aż siedmiogodzinnym czekaniu na poradę lekarską w „pogotowiu” uważa za wiarygodne. Poinformowany o tym przypadku dyrektor Ryszard Rudnik stwierdził, że taka sytuacja nie mogła się wydarzyć. Tymczasem na facebookowym profilu Nowin pojawiło się mnóstwo komentarzy, gdzie internauci z imienia i nazwiska potwierdzają, że czekają na pomoc za długo. – Niech to wróci na Ocicką! – brzmi jeden z wpisów.
Szef lecznicy przyznaje, że z nowej usługi szpitala potrafi korzystać (od godz. 18.00 do 8.00 lub w weekendy) nawet 100 osób dziennie. Obsługuje ich 2 lekarzy internistów i 1 pediatra. – Wszystko odbywa się bez większych zastrzeżeń – zapewnia R. Rudnik. Dodaje, że nie ma problemów z obsadą lekarską, o których mówił jeszcze w grudniu radnym miejskim i spierał o to w urzędzie z radnym Markiem Rapnickim. Ten przestrzegał, że z personelem będzie krucho i braki odbiją się na jakości pracy lecznicy. Rudnik reagował ostro, zapowiadając dyscyplinowanie podwładnych.
Pytany na styczniowej konferencji, o przypadek gdzie pacjent musiał spędzić na Gamowskiej aż 7 godzin zanim został obsłużony przez lekarza, dyrektor Rudnik twierdzi, że taka sytuacja jest niemożliwa. Gdy wyjaśniliśmy, że długi czas oczekiwania miał wynikać z faktu, że jeden i ten sam lekarz obsługiwał izbę przyjęć oraz tzw. pogotowie, więc „nie wyrabiał”, dyrektor stwierdził, że zarzut jest nieprawdziwy z technicznego powodu. – Izba przyjęć i nocna opieka są zlokalizowane w innych miejscach szpitala. Choćby dlatego do takiej sytuacji nie mogło u nas dojść – podkreślał R. Rudnik.
W tym świetle wyjątkowo gorzko odbiera się lapsus słowny starosty Winiarskiego, który przed koncertem noworocznym w RCK powiedział ze sceny, że na Gamowskiej pacjenci są obsługiwani tak, jak na to sobie zasłużyli.
(ma.w)