Politycy lubią brąz, ławki i konie
Radny Rapnicki chce aby po miejskim jubileuszu pozostał trwały ślad. Podpowiada prezydentowi wynajęcie autora ławeczki z posągiem aktorki Ireny Kwiatkowskiej na deptaku w Ustce, aby wykonał postać księcia Kazimierza lub Mieszka na ławeczce w Raciborzu. Prezydentowi Lenkowi pomysł się podoba, ale księcia woli posadzić na koniu zamiast na ławce.
Racibórz obchodzi w tym roku 800–lecie nadania mu praw miejskich. Radni zapoznali się z programem imprez z tej okazji. Dyskusja odbyła się w komisji oświaty 18 stycznia. Był już koncert Dębskiego i Nahornego, w marcu będzie uroczysta sesja w Muzeum, a w czerwcu Dni Raciborza z gwiazdami estrady (D. Kwiatkowski, Afromental oraz IRA). Radny Marek Rapnicki proponuje by zrealizować, w ramach jubileuszu, wykonanie ławeczki z postacią księcia (radny nie wie jeszcze którego, Kazimierza czy Mieszka).
Zaproponował konkretnego autora takiej ławeczki. Podoba mu się posąg Ireny Kwiatkowskiej na ławeczce stojący na deptaku w Ustce. – 100 kg brązu wdzięcznego pomnika, jest on nagminnie fotografowany – wyliczał radny Rapnicki. Prosił wziąć pod uwagę taką inicjatywę.
Mirosław Lenk zaznaczył, że nie zarzuca pomysłu z pomnikiem Mieszka. Księcia widzi na koniu, a nie na ławce. Zaproponował utworzenie społecznego komitetu jego budowy. Zaprosił już doń Rapnickiego. Lenk wolałby powierzyć zadanie Kazimierzowi Frączkowi, artyście z Raciborza. Sądzi, że koszt małego pomnika z Mieszkiem będzie niższy niż np. pomnika J. Gawliny.
Interpelację w sprawie budowy pomnika Mieszka Laskonogiego zapowiedział Franciszek Mandrysz.
(m)