„Mieszki”, orzeszki, ale strach coraz większy
Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza
Odkąd obecny włodarz powiatu Winiarski Ryszard przestał co rok nagradzać „Mieszkami” populację „kulturalników” równą drużynie do szczypiorniaka, nagroda jakby ciut zyskała na znaczeniu. Jeśli tylko starosta nie zacznie sknerzyć na stopie, z którego wykonywane są statuetki, to w kontekście dobrych prognoz dla cen miedzi można przewidywać także rosnący popyt na ww. nagrody. Nic więc dziwnego, że i na uroczystej gali wręczania „Mieszków” pojawił się kwiat powiatowej kultury i polityki, przy czym ta ostatnia z zauważalną tendencją ponadpowiatową. Mam na myśli przede wszystkim posłankę Gabrielę Lenartowicz z PO oraz posła Czesława Sobierajskiego i senatora Adama Gawędę (obaj z PiS). W tej to drętwo-sympatycznej atmosferze toczono
różne rozmowy i rozmówki, a my jak zwykle usiłowaliśmy coś podsłuchać, żeby podzielić się najnowszymi plotkami z naszymi czytelnikami. Jedna z rozmów mogła dotyczyć proponowanego przez Jarosława Kaczyńskiego ograniczenia kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch ze skutkiem od najbliższych wyborów. Jak pisały ostatnio „Nowiny Raciborskie”, taka akcja pozbawiłaby szans na utrzymanie stołków 80 proc. obecnych włodarzy gmin. Wprawdzie ktoś życzliwy zauważył, że tragedii z robotą w powiecie nie ma, bo „Eko-Okna” przyjmują non-stop, ale od razu jeden złośliwy dodał, że na lepsze stanowiska trzeba znać jakiś język poza polskim. Wracając do naszego „podsłuchu”, to rozmowa panów z załączonego zdjęcia mogła tak wyglądać, ale oczywiście certyfikatu zgodności z rzeczywistością nie dajemy.
bozydar.nosacz@outlook.com