Wiosna niesie zmianę. PK i schronisko będą jak nowe
Gospodarska wizyta radnych w miejskiej spółce. Tyle się dyskutowało na sesji o kondycji PK, że trzeba było ją obejrzeć z bliska. Grono zainteresowanych nie było jednak duże.
Radni co jakiś czas lubią odbyć wizytę w którejś z miejskich spółek by przekonać się w jakiej jest kondycji. Ostatnio byli w PRD. Przedsiębiorstwo Komunalne wizytowali rok temu, ale wówczas zarządzał nim prezes Marian Czerner. Na tym stanowisku zaszła zmiana – zastąpił go w dość burzliwych okolicznościach Stanisław Mucha. Dlatego rajcy zapowiedzieli na 12 kwietnia swoją obecność w bazie przy Adamczyka.
Nowy prezes pochwalił się nowym wejściem do siedziby PK. Dotychczasowe jest też czynne, ale tę część budynku Mucha postanowił wyłączyć z użytkowania gdyż pojawiły się problemy z kanalizacją (nieczynna jest świetlica, gdzie w styczniu doszło do historycznego już buntu załogi śmieciarek).
Nieliczna bo w sile zaledwie 7 z 23 radnych reprezentacja ruszyła obejrzeć bazę. Ta ma się diametralnie zmienić do końca roku. Mucha chce skończyć z „zastaną prowizorką” i obecny PSZOK zmienić w nowoczesny skład odpadów podzielony na 18 frakcji. W tym celu ustawi kilkanaście kontenerów, gdzie będzie odbywała się selekcja. Prezes chętnie sprzedaje pojazdy z miejscowego taboru. Na chętnego czekają autobusy MAN–a. Wcześniej „poszły” dwie śmieciarki kupione przez Czernera.
Na inwestycje planowane w PK potrzeba co najmniej 800 tys. zł. Mucha wskazuje tu na urząd, który ma wspomóc spółkę. Ta skupia się na komunikacji autobusowej, sprzątaniu i zieleni. Wywóz odpadów wyraźnie odpuszcza przekazując rynek Empolowi, z którym jest w konsorcjum. PSZOK, w który zainwestuje będzie dopełnieniem systemu gospodarki komunalnej w Raciborzu (po RIPOK–u na Dębiczu i tamtejszym, miejskim wysypisku).
Z Płoni delegacja radnych i prezes Mucha ruszyli do schroniska na Ostrogu. Tu także planowane są wielkie zmiany po wcześniejszym kierownictwie. Szykuje się wiosenne malowanie psich kwater, wymiana bud w kojcach oraz ich poszerzenie. Aktualnie psów jest tu ok. 80, a można ich przyjąć prawie 200. Za schroniskiem powstanie wybieg na łące. – Koszty będą niemałe, ale poradzę sobie jakość w ramach swego budżetu – deklaruje prezes przedsiębiorstwa.
(ma.w)
PK zwiedzali: Marcin Fica, Michał Fita, Janusz Loch, Wiesław Szczygielski, Jan Wiecha, Henryk Mainusz i Piotr Klima. Do schroniska dotarli już tylko Fica, Loch i Szczygielski. Spóźnił się Wiecha, ale dzięki temu miał „indywidualne zwiedzanie”.