Dzień Strażaka w Raciborzu. Życzymy tyle powrotów, ile wyjazdów
To wyjątkowy rok dla strażaków. Świętują 25–lecie istnienia Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Jednocześnie pamiętają, że w lipcu tego roku minie 20 lat od wielkiej powodzi z 1997 roku, a w sierpniu 25 lat od wybuchu tragicznego w skutkach pożaru lasów w Kuźni Raciborskiej z 1992 roku.
W ciągu minionego ćwierćwiecza Straż Pożarna przeszła długą drogę – od słabo wyposażonej formacji do w pełni profesjonalnej służby, wyposażonej w nowoczesny sprzęt, dzięki któremu strażacy dziś mogą skuteczniej od swoich poprzedników działać w myśl swej dewizy: Bogu na chwałę, a bliźniemu na pożytek. Okazją do wspominania dawnych akcji, ale również przyznania awansów, nagród i odznaczeń był obchodzony w miniony czwartek (25.05.17) raciborski Dzień Strażaka. Poniżej przedstawiamy listę awansowanych
strażaków oraz stopień który otrzymali: aspirant – Radosław Bar, Mirosław Hyjek, Mateusz Musioł, Rafał Rybka, Tomasz Sokołowski, starszy ogniomistrz – Mirosław Dziki, Łukasz Sczensny, ogniomistrz – Michał Mrowiec, Michał Oliwa, Adrian Proksz, młodszy ogniomistrz – Marek Kuśka, Łukasz Łanocha, starszy sekcyjny – Andrzej Bugdoł, Krzysztof Glenc, Michał Szukalski, Krystian Wołk, sekcyjny – Marek Wiszkony, starszy strażak – Marcin Wyżgoł, Mateusz Czogała, młodszy brygadier – Paweł Sowa, kapitan – Mateusz Wyrba. Ponadto medale za wieloletnią służbę otrzymali: st. ogniomistrz Adam Gembalczyk, st. ogniomistrz Karola Zdunek oraz mł. ogniomistrz Piotr Witeczek. Wyróżnienie MSWiA otrzymał asp. Sławomir Zawadzki, natomiast dyplom Komendanta Głównego PSP dostał st. asp. w stanie spoczynku Tomasz Krauze. W trakcie Dnia Strażaka wręczono również nagrody i dyplomy przedszkolakom – laureatom II Powiatowego Konkursu Plastycznego „Dzielni Strażacy”. Szczegółowe wyniki oraz więcej zdjęć na www.nowiny.pl/128682
(żet)
Najważniejsze jest pomaganie
Choć jako dziennikarze spotykamy się ze strażakami niemalże na co dzień – zbierając materiały dotyczące wypadków, pożarów oraz dziesiątków innych zdarzeń, w trakcie których interweniują. Można powiedzieć, że znamy się z nimi z widzenia, choć rzadko rozmawiamy z kimś innym niż dowództwem Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej czy komendantem. Z okazji Dnia Strażaka postanowiliśmy nadrobić te zaległości i w krótkiej rozmowie przybliżyć sylwetkę jednego z wielu „zwyczajnych” strażaków – ogniomistrza Adriana Proksza z PSP w Raciborzu.
Od jak dawna służy Pan w straży pożarnej?
Jestem strażakiem od 11 lat. Od początku jestem w Raciborzu, bo właśnie tu zawsze chciałem służyć.
Kiedy po raz pierwszy pomyślał Pan, aby związać swoją przyszłość ze strażą?
To było bardzo dawno temu, jeszcze w czasach podstawówki. Byłem wtedy w drużynie Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubomi. Podobało mi się to na tyle, że pewnego dnia stwierdziłem, że chcę służyć w zawodowej straży. To był cel, który po kilku latach udało mi się osiągnąć.
Co jest najlepsze w byciu strażakiem?
Poświęcenie ludziom. To, że mogę zrobić coś dobrego dla kogoś jest najważniejsze. Pomaganie ludziom zawsze najbardziej mi się podobało. Chciałem pomagać i właśnie to zaważyło na tym, że zostałem strażakiem.
Czy któraś akcja zapadła Panu szczególnie w pamięć?
Tych akcji było mnóstwo i trudno przytoczyć którąś konkretną. Chyba najbardziej zostają w głowie wypadki samochodowe, kiedy trzeba wyciągać ludzi z pojazdów, udzielać im pomocy. Tego się nie zapomina.