Powrót „Halinki”
Parowóz posadowiono na nowym nasypie - w centrum Placu Dworcowego. - Wytrzyma kupę lat, bo jest naprawdę dobrze zakonserwowana - powiedział nam pan Adam, pracownik Przedsiębiorstwa Majnusz, który przez ostatnie dziewięć miesięcy uczestniczył w remoncie sędziwej lokomotywy.
„Halinka” ostatnie dziewięć miesięcy spędziła w hali Przedsiębiorstwa Majnusz przy ul. Łąkowej w Raciborzu, gdzie przeszła gruntowny remont. Rankiem 2 czerwca lokomotywę podniesiono przy pomocy dźwigów na platformę transportową a następnie przewieziono przed dworzec PKP. Tam po raz kolejny podźwignięto ją i opuszczono na przygotowany uprzednio nasyp. Problemem okazał się zbyt wąski (nawet jak na wąskotorowy parowóz) rozstaw szyn. Nie obyło się więc bez pomocy kolejarzy, którzy zluzowali śruby mocujące torowisko, dzięki czemu możliwe było posadowienie lokomotywy.
W prace nad przywróceniem „Halince dawnego blasku zaangażowały się raciborskie firmy, przede wszystkim Przedsiębiorstwo Majnusz.
„Halinka” to wąskotorowy parowóz Tw-53. Gdy w 1985 roku lokomotywa spoczęła na miejscu przed dworcem PKP w Raciborzu, nadano jej imię „Halinka”, na cześć Haliny Tarkoty, byłej zastępczyni naczelnika stacji PKP w Raciborzu.
10 czerwca zaplanowano oficjalne przekazanie parowozu, połączone z wystawą fotografii lokomotywy oraz piknikiem rodzinnym.
(żet)
Panowie Adam i Ryszard to pracownicy Przedsiębiorstwa Majnusz, którzy przez ostatnie dziewięć miesięcy uczestniczyli we wszystkich pracach remontowych lokomotywy. W tym czasie poznali „Halinkę” jak nikt inny. - Całą lokomotywkę rozebraliśmy na części. Każdą z nich czyściliśmy. Zdjęliśmy zardzewiałe blachy, oczyściliśmy kocioł. Niektóre elementy nie nadawały się do renowacji i zostały wymienione na nowe, np. oblachowanie kotła, połączenia rurowe oraz łączenia śrubowe - mówią. Na zdjęciu w hali przy ul. Łąkowej, tuż przed transportem odrestaurowanej „Halinki” przed dworzec PKP.