Złoty Jubilat farnego kościoła
ks. Jan Szywalski przedstawia
Kościół na Rynku w Raciborzu kojarzy się nam wszystkim z wysoką, dostojną postacią proboszcza ks. dziekana Gintera Kurowskiego.
Dwadzieścia sześć lat na jednym miejscu – to prawie jedno pokolenie; młodzi mogą nie znać jego poprzedników: ks. Pieczki, ks. Hlubka czy ks. Hajdy. Jako dziekan miałem zaszczyt wprowadzić ks. Kurowskiego 1 września 1991 r. na urząd proboszcza, dlatego jego osoba jest mi bliska.
Był już wtedy doświadczonym duszpasterzem; na niejednej wiejskiej i miejskiej plebani chleb jadał.
Urodzony 14 lutego w Radawiu k. Olesna został wyświęcony 11 czerwca 1967 r. w Opolu. Dodam, że w czasie kleryckim musiał odbyć służbę wojskową, może stąd wywodzi się jego prężna postawa? Po święceniach był wikariuszem w Ozimku, w Zabrzu–Rokitnicy oraz w Gliwicach, a już w dziesiątym roku kapłaństwa został mianowany proboszczem w Kobieli. Po sześciu latach awansował i został skierowany przez ks. biskupa do parafii św. Józefa w Bytomiu. Był tam proboszczem przez osiem lat, a po śmierci ks. Stefana Pieczki zawierzył mu ks. abp Alfons Nossol centralną parafię naszego miasta.
Z targu przed ołtarz
Kościół Farny jako centralna świątynia promieniuje na całą okolicę. Zawsze ma otwarte drzwi dla modlących się czy zwiedzających i prawie nigdy nie jest pusty. Wchodząc, stajemy od razu jakby twarzą w twarz przed Chrystusem wystawionym w Najświętszym Sakramencie i przed Jego Matką w obrazie Czarnej Madonny. Kiedyś ks. Hajda denerwował się, że wiejskie kobiety prosto z targu przychodzą tu z torbami pełnymi warzyw, owoców czy z żywymi kurczątkami; ale tak już było: kto przybył do Raciborza na targ czy do sklepów, wstępował na chwilę do farnego kościoła. Pamiętam, jak młodzież tłumnie prosto z autobusów czy z kolei po drodze do szkół wstępowała tu na modlitwę poranną. A nuż pomoże to na klasówce!
Od kilku lat jest tu stała okazja do spowiedzi św. każdego dnia między godz. 15.00 o 17.30.
Duszpasterze parafii
Nie wiem, czy da się odtworzyć cały ciąg proboszczów centralnego kościoła w Raciborzu w ciągu 800 lat historii, ale były to zawsze osoby cieszące się autorytetem, które kształtowały duchowe oblicze miasta.
W tę długą historię śródmieścia Raciborza wtopił się, odchodzący na emeryturę, ks. dziekan jubilat Ginter Kurowski. Przyzwyczailiśmy się do widoku jego osoby przed głównym ołtarzem. Nawet gdy ktoś nie dojrzał go w oddalonym wąskim prezbiterium, rozpoznał go po charakterystycznym dźwięcznym głosie o wysokiej tonacji. Słynie z elokwencji, mówi barokowym stylem, pełnym kwiecistych obrazów i mądrych cytatów, przytaczanych najczęściej w oryginalnym języku. Nie jest bowiem tajemnicą, że ks. proboszcz jest poliglotą: zna język angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, rosyjski i … łacinę. W tym dawnym, prawie zapomnianym kościelnym języku, jest w farnym kościele regularnie celebrowana niedzielna msza św. o godz. 7.00. Znajomość języków ułatwia nawiązanie kontaktów i dzięki temu ks. jubilat ma przyjaciół na całym świecie. Przed laty jego parafia nawiązała partnerskie kontakty z parafią Chrystusa Króla w Essen i regularnie się wzajemnie odwiedzają.
Ks. Kurowski pozostawi po sobie kościół, a właściwie dwa kościoły, w dobrym stanie. Są nie tylko wewnętrznie odmalowane, ale też zewnętrznie oczyszczone z kurzu stuleci. Szczególnie zasługuje na wspomnienie ostatnie dzieło: miedziany dach na kościele św. Jakuba. Ma gwarancję na kilka stuleci.
12 neoprezbiterów
Jak dla rodziców dumą jest potomstwo, tak dla kapłana radością jest każde powołanie, które wzrasta w rodzinie parafialnej pod troskliwym okiem Pasterza. Ks. Ginter Kurowski, jako dobry pasterz, przeżywał z parafianami wielokrotnie radość prymicyjnej mszy św. sprawowanej przez nowo wyświęconych kapłanów, którzy budowali się postawą ks. Proboszcza, jego kapłaństwem i poszli jego śladami głosić Dobrą Nowinę. Chlubą nie tylko parafii, ale także jego Pasterza jest aż 12 neoprezbiterów, którzy wyszli stąd w tych latach. W seminarium jest jeszcze jeden diakon.
W swoim ćwierćwieczu miał ks. proboszcz 28 wikariuszy! Każdy z nich zabrał jakąś cząstkę duszpasterskiej mądrości Szefa ze sobą.
Specyficzne nabożeństwa
Śródmiejska parafia czci przede wszystkim swoją patronkę Najśw. Maryję Pannę. Wiadomo powszechnie, że w kościele św. Jakuba jest w każdy wtorek o 18.00 nowenna do MB Nieustającej Pomocy.
Nabożeństwa fatimskie są każdego 13–tego we farnym kościele przez cały rok, nie tylko w miesiącach maj – październik. W tych dniach rano o 9.00 jest msza św. dla chorych.
Szczególnie licznym udziałem cieszy się Apel Jasnogórski odprawiany w pierwsze soboty miesiąca o 21.00. Kilkaset wiernych modli się wtedy przy blasku świec.
Msze święte o rychłą beatyfikację świątobliwej Ofki – Eufemii Piastówny odbywają się od pewnego czasu nie tylko w rocznicę jej śmierci 17 stycznia, ale każdego miesiąca 17–tego dnia.
Drogi Jubilacie; „Ad multos annos!” Chyba nie trzeba tłumaczyć.
Ps. Msza św. jubileuszowa będzie odprawiona we farnym kościele w niedzielę 11 czerwca o godz. 10.30.