O zmianach w statucie
Seniorzy debatowali na swym majowym posiedzeniu
Nad uzupełnieniem swego statutu debatowali podczas majowego spotkania członkowie raciborskiej Rady Seniorów. Zbiór praw i obowiązków, zgodnie z którymi działa reprezentacja społeczności senioralnej miasta, niezmienny jest co do podstawowej zasady jej funkcjonowania. – Rada Seniorów jest wyłącznie organem doradczym i opiniującym dla samorządu, przede wszystkim, choć nie tylko w sprawach ważnych dla seniorów – co mocno podkreślił prezentujący statut przewodniczący Andrzej Drozd.
Rozważając ewentualne zmiany w zapisach statutu, członkowie dostrzegli potrzebę uzupełnienia go w punkcie dotyczącym wyboru kandydatów do Rady Seniorów. Do tej pory w jej szeregi swych przedstawicieli delegowała Rada Miasta, prezydent oraz instytucje działające na rzecz osób starszych. Członkini rady Krystyna Loch zaproponowała, aby kandydata do Rady Seniorów, mogłaby zgłaszać również grupa mieszkańców, licząca co najmniej 15 osób stale mieszkających w Raciborzu, w wieku powyżej 60 lat. Propozycję tę muszą zaakceptować rajcy miejscy.
Niezmienny pozostaje natomiast zapis dotyczący społecznego charakteru Rady Seniorów. Wiąże się to m.in. z wydatkami, jakie ponoszą jej członkowie. Obowiązujące przepisy nie pozwalają np. na refundowanie kosztów delegacji, co niepokoi seniorów rady, którzy muszą podróżować, np. do Warszawy czy Katowic na własny koszt.
Podczas swego majowego posiedzenia zdecydowali też że spotykać będą się co dwa miesiące. Przewodniczący Andrzej Drozd zaproponował, aby członkowie swe dyżury pełnili w klubie seniora przy ul. Staszica, zawsze na godzinę przed swoim posiedzeniem w urzędzie miasta.
Przed wakacjami Rada Seniorów spotka się w poniedziałek 19 czerwca, a pierwszy dyżur w klubie seniora zaplanowano po wakacjach.
O ocenie działalności rady
Zdający sprawozdanie z kwietniowego posiedzenia Rady Miejskiej Józef Gurk mocno skrytykował postawę rajców miejskich. – Młócą już nie słomę, ale plewy – ocenił ponad 3-godzinną dyskusję, która toczyła się wokół RIPOKu, opłat za składowanie odpadów oraz spalarni śmieci, jednocześnie nie kończąc się żadną konkluzją.– Radni opozycyjni niczego nie bojkotowali, snują wyłącznie swoje wywody. Nie wiem, po co poszli do rady, niektórych trudno zrozumieć. Dyskusja toczy się od października i nie podjęto żadnej uchwały – opowiadał zniechęcony członek rady seniorów, który sam przez 24 lata był radnym. – Rada z merytorycznej stała się radą polityczną – podsumował relację Michał Pudło. Członkowie rady seniorów na swym spotkaniu opowiedzieli się za opłatą pogłówną za śmieci, która w ich opinii jest najkorzystniejsza dla emerytów, rencistów i osób samotnych.
O tężni i ławkach z budżetu obywatelskiego
Możliwości jakie stwarza budżet obywatelski, postanowili wykorzystać również członkowie Rady Seniorów. Przewodniczący Andrzej Drozd zaproponował, aby przygotować projekty, jeden – który nie udało się zrealizować w ubiegłym roku – tężni planowanej na Odrą oraz ławek w Parku Roth, w miejscu, gdzie organizowane są koncerty. – Pomyślałem, że moglibyśmy zając się czymś co dotyczy większości seniorów naszego miasta i znaleźć poparcie dla tych pomysłów w osobach z naszego kręgu – przekonywał.
(ewa)