Śmieci zdrożały Czy zajmie się nimi prokurator?
13 głosami „za” radni prezydenta Mirosława Lenka wsparci przez Andrzeja Rosoła i Marka Rapnickiego podwyższyli na sesji opłatę śmieciową z 12 zł na 13,50 zł. Oponentów było 10. Próbowali protestować, ale koalicji nie przekonali.
Przed sesją do radnych trafiła ulotka z materiałami Dariusza Ronina, który w alarmującym tonie ujawnia Raciborską Aferę Śmieciową. Twierdzi, że prezydent „płaci za nic 1,5 mln zł” firmie Empol wywożącej śmieci i prowadzącej sortownię (RIPOK) na Dębiczu. Ronin wskazał, że sortowane śmieci nie muszą tam trafiać. Mirosław Lenk nazwał tę ulotkę „bibułą”, mówił o „drugim obiegu”. Obstawał przy zdaniu, że na RIPOK trzeba wywieźć wszystkie śmieci – zmieszane i sortowane. Prezydent straszy Ronina sądem.
Do swoich racji – poparcia podwyżki pogłównego Lenk przekonywał „bogactwem” systemu za jaki płacą raciborzanie. Śmieci wywozi się wszystkie i często. W okolicznych gminach obowiązują ograniczenia (opłaty za worki, za „zielone”, rzadsze wywozy). Włodarz wydał w tym celu ulotkę gdzie na 6 stronach tłumaczy dlaczego opłata śmieciowa ma obecną stawkę. Ulotka miała trafić do raciborzan, miały odbyć się szerokie konsultacje i akcja edukacyjna. Skończyło się na rozmowach prezydenta z seniorami (Lenk obruszył się gdy wytknięto mu ograniczanie się do jednej grupy społecznej, podkreślał mądrość życiową emerytów). Dzień przed sesją odbyło się jeszcze otwarte spotkanie w sprawie śmieci, ale zorganizowane o godz. 16.00, praktycznie bez akcji informacyjnej, zainteresowało tylko 4 osoby.
Trzy lata dyskusji
Przeciwna propozycji Lenka radna Anna Ronin przypomniała, że radni nie ślubowali prezydentowi, że będą popierali jego pomysły. – Nie stać nas na bogaty system gospodarowania odpadów – polemizowała z Lenkiem A. Ronin. Zganiła prezydenta za nieobecność na wtorkowych konsultacjach i skrytykowała za zbyt późną próbę konsultowania tematu. Poparła męża w kwestii segregowanych śmieci, które nie muszą trafiać na RIPOK. – Proszę podać podstawę prawną takiej konieczności – zażądała od Lenka. Wspomniała też o rzekomym fałszowaniu danych o ilości składowanych odpadów na wysypisku.
Prezydent zachęcał radę do skontrolowania systemu przez komisję rewizyjną. W kwestii konsultacji podał, że o śmieciach rada rozmawia już 3 lata. – W formalnych konsultacjach tych ogłoszonych na BIP nikt się nie odniósł do projektu uchwały. Tyle konsultacji ile dałem radę zrobić, zrobiłem – nadmienił. Nieobecność na konsultacjach (był wtedy na święcie pograniczników na Zamku) wytłumaczył jako celową. Mówił potem, że to radni mogli wziąć na siebie ciężar konsultacji z raciborzanami, a nie wykazali ku temu żadnej inicjatywy.
Lenk dziwił się zarzutom o zbyt dużą ilość odpadów kierowanych na RIPOK. – Która gmina tak robi? Która sprzedaje osobno segregowany odpad? Sprzedaje np. puszki? 100% odpadów musi trafić na RIPOK – podkreślił na sesji. Informacje o rzekomym fałszowaniu ilości śmieci składowanych na wysypisku radził Ronin zgłosić do prokuratury.
Nie tak się umawialiśmy
Michał Fita przypomniał prezydentowi, że 29 marca na sesji rada miasta zobowiązała prezydenta do prac nad dopracowaniem metody obliczania opłaty śmieciowej od gospodarstwa domowego. – Tak się umawialiśmy – oznajmił radny, polemizując z Lenkiem do jego tezy, że rada umówiła się z nim na pogłówne. – Rada odrzuciła pogłówne – kontrował Fita. W tytule projektu uchwały mowa była o metodzie ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami. M. Fita prosił by powiedzieć wprost, że na sesji ma zapaść decyzja w sprawie podwyżki i nie chodzi o nic innego.
– Muszę płacić za wywóz śmieci, a w kasie nie mam pieniędzy – oświadczył Lenk, wskazując to za powód do podwyżki opłaty. Uwagi Fity skomentował niemożnością wprowadzenia do opłaty od gospodarstwa ulg dla samotnych raciborzan.
– Do kiedy będziemy jeszcze przekładali decyzję o podwyżce? Czym zapłacimy za wywóz śmieci jesienią? – pytał przewodniczący Henryk Mainusz gdy pojawił się wątek, by zapytać raciborzan – w ankietach – którą metodą opłaty śmieciowej chcą być opodatkowani.
(ma.w)
Radni „grzebali” w śmieciach
Marek Rapnicki
Mówił o walce z fałszerstwem, które występuje w systemie pogłównym. Mieszkańcy podają do wyliczenia opłaty śmieciowej „jednego syna zamiast trzech”. Odniósł się do ulotki Roninów. – Ten co ją stworzył albo ma mocne dowody, albo to zły człowiek – skwitował radny. Rapnicki nazwał pogłówne najlepszą metodą, ale dla uczciwych, a nie dla takich „co się wożą na innych”.
Zbigniew Sokolik
Wyliczył, że czteroosobowa rodzina zapłaci za śmieci, wskutek podwyżki, więcej o 72 zł. Opierając się na danych z urzędu podał, że w 2016 roku Miasto wydało 3,3 mln zł za 6 miesięcy wywozu śmieci na RIPOK do Knurowa. Tymczasem na gospodarkę odpadami w całym 2017 roku potrzebuje 9,5 mln zł choć koszty transportu śmieci są niższe jak przed rokiem. Prezydent Lenk wyjawił, że wożący śmieci w 2016 roku Komart z Knurowa stosował promocyjne stawki, a wcześniej chciał odwieźć Racibórz od składowania na RIPOK–u Empolu. – Nie woziliśmy tam wszystkiego. RDOŚ nawet karał nas za to, ale kary odraczał – opowiadał włodarz.
Anna Szukalska
Przypomniała prezydentowi jak z radnymi pracowała parę miesięcy w speckomisji nad wyborem najsprawiedliwszej metody obliczania opłaty śmieciowej. Wybrano wówczas metodę związaną ze zużyciem wody. Urząd miał skupić się na wytłumaczeniu jej mieszkańcom. – Minęły miesiące i dostaję informację, że głosujemy za podwyżką pogłównego. Nie wiem dlaczego tak się stało. Naszej komisji nie poinformowano o tym. Jest mi ogromnie żal i czuję się spalona w tej pracy w komisji. Przecież zakończyliśmy pracę jakimś wnioskiem, a prac w kierunku jego realizacji nie podjęto – podsumowała A. Szukalska.
Franciszek Mandrysz
Deklarował się jako zwolennik pogłównego, to jego zdaniem Empol powinien bardziej zaangażować się w Racibórz, przekazując darowiznę w wysokości 1 mln zł na funkcjonowanie żłobka i przedszkoli miejskich. Mirosław Lenk zbył tę propozycję śmiechem. Zaznaczył, że śmieje się życzliwie.
Marcin Fica
– Nie wolno głosić rzeczy, które nie są prawdą – tak odnosił się do ulotki o śmieciach autorstwa Roninów. Wyjaśniał, że segregowane w domach odpady w RIPOKU poddawane są kolejnej segregacji, bo np. rozdziela się kolorowe szkło czy plastiki od metalu. Fica tłumaczył, że zagłosuje za pogłównym i podwyżką, bo to wybór mniejszego zła.
Zuzanna Tomaszewska
Wypomniała prezydentom brak ulgi dla rodzin wielodzietnych. – Stracą ci co mają rodziny. Zwłaszcza te większe, pięcio czy sześciosobowe. Rozmawialiśmy o systemie ulg, a nadal go nie ma – mówiła. Prezydent wskazał, że zastanawia się nad wprowadzeniem takich ulg w karcie „Rodzina 3+”. Paweł Rycka, którego rodzina liczy 5 osób, zapowiedział, że poprze podwyżkę „jako mniejsze zło”.